Będący od ubiegłego roku na etacie Polskiego Związku Piłki Siatkowej szkoleniowiec zastąpi Wojciecha Stępnia. Sprawa nie jest jednak jeszcze w stu procentach przesądzona. Grzegorz Ryś nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. Ale w przypadku fiaska rozmów na telefon działaczy z Radomia oczekuje rzekomo Mirosław Zawieracz, trener prowadzący w minionym sezonie Płomień Sosnowiec.
Zdecydowanie więcej wiadomo natomiast kto poczynaniami zespołu kierować będzie na samym parkiecie. Pierwszym rozgrywającym pozostanie Jarosław Macionczyk. Rolę jego zmiennika pełnić będzie natomiast Daniel Górski. Świetnie znany w Radomiu zawodnik, który ostatni sezon spędził w pierwszoligowej Avii Świdnik jest już "po słowie" z głównym sponsorem klubu.
Za atak odpowiadać mają natomiast rewelacyjnie spisujący się ostatnio Wojciech Żaliński i Marcin Lubiejewski, dotychczasowy zmiennik w Mlekpolu Olsztyn. Do roli libero przymierzany jest natomiast Adrian Stańczak. Występujący dotychczas w barwach Płomienia Sosnowiec zawodnik w obronie wspomagać będzie najczęściej Macieja Pawlińskiego i najprawdopodobniej Marcin Kocika. Jeszcze w ubiegłym tygodniu nie widział on możliwości dalszego reprezentowania barw Jadaru. W dzisiejszych rozmowach nastąpił jednak przełom. - Jesteśmy bardzo blisko porozumienia - zapewnia Marcin Kocik. Zmiennikami wspomnianego duetu będą natomiast Michał Chaberek (J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska), Kamil Gutkowski (RCS Radom) i Damian Słomka.
Największy kłopot Tadeusz Kupidura będzie miał z obsadzeniem środka. Siatkarze na tę pozycję wybrani zostaną z grupy Damian Domonik (ZAK SA Kędzierzyn-Koźle), Grzegorz Kosok (Płomień Sosnowiec), Mykola Karzov i Łukasz Wiśniewski. Przedostatniego nie trzeba radomskim kibicom bliżej przedstawiać. Ukrainiec występował już w Radomiu, a ostatnio reprezentował barwy drugoligowego Juventuru PWSZ Koksownia Wałbrzych. Z kolei Wiśniewski to ubiegłoroczny wicemistrz Europy kadetów. Do końca nie wyjaśniona jest natomiast sytuacja Bartosza Gawryszewskiego, który mając ustną zgodę Tadeusza Kupidury podpisał kontrakt w Rzeszowie. W odwodzie pozostaje jeszcze Jakub Bucki, który od pewnego czasu zmaga się z kontuzją ręki.
W rozważaniach nie można pominąć jeszcze jednego, ale jakże istotnego faktu. Posadę dyrektora Jadaru straci Jacek Skrok, człowiek utożsamiany z największymi sukcesami radomskiej siatkówki. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapaść ma jeszcze w czerwcu.
