- Mamy wiele utalentowanych zawodniczek, które prezentowały się doskonale na siłowni, jednakże sztab szkoleniowy uznał, iż tych dwadzieścia zawodniczek prezentowało się najlepiej. Wierzę, że zbudujemy 14-osobowy, silny skład na mistrzostwa świata - przekonuje trener reprezentacji USA, Hugh McCutcheon.
W szerokiej, dwudziestoosobowej kadrze USA znalazły się: Cynthia Barboza, Kim Glass, Megan Hodge, Jordan Larson, Logan Tom, Foluke Akinradewo, Heather Bown, Christa Harmotto, Lauren Paolini, Jennifer Tamas, Nicole Fawcett, Destinee Hooker, Nancy Metcalf, Ogonna Nnamani, Lindsay Berg, Alisha Glass, Stacy Sikora oraz Nicole Davis.
Jeszcze we wrześniu Amerykanki rozegrają serie pokazowych spotkań z Brazylią, które pomogą sztabowi szkoleniowemu dokonać ostatecznej selekcji na mistrzostwa świata.
- To znakomita okazja rywalizować z kimś innym niż my sami. Wierzę, że mecze pozwolą sprawdzić wszystkie zawodniczki w różnych ustawieniach. Mam nadzieję, że ułatwi mi to wybór, którego muszę dokonać przed mistrzostwami świata - tłumaczy McCutcheon.
Amerykanki bardzo dobrze zaprezentowały się podczas World Grand Prix 2010, gdzie nie przegrały żadnego spotkania i zajęły pewnie pierwsze miejsce w turnieju finałowym. Dodatkowo MVP imprezy została Foluke Akinradewo.
- Ten turniej pomógł nam uwierzyć w siebie, dodał nam siły. Wiemy, że idziemy w dobrym kierunku i teraz pozostaje nam tylko ciężko pracować. Jestem pewien, że w Japonii uzyskamy dobry rezultat - zapewnia szkoleniowiec reprezentacji USA.
Siatkarki ze Stanów Zjednoczonych do turnieju głównego mistrzostw świata zakwalifikowały się w lipcu bieżącego roku, pokonując w swojej grupie eliminacyjnej drużyny z Barbadosu, Antyli Holenderskich oraz Portoryko. Amerykanki sięgnęły w tym roku także po brązowy medal Igrzysk Panamerykańskich i srebro na turnieju w Montreux.
Reprezentantki USA na ubiegłych mistrzostwach świata zajęły dopiero 9. miejsce. W pierwszej fazie grupowej mistrzostw świata w Japonii Amerykanki zmierzą się z drużynami Kuby, Niemiec, Kazachstanu, Tajlandii i Chorwacji.