MŚ grupa C: Rosja i Portoryko wygrywają w pierwszym dniu

Rosjanie bez problemów pokonali zespół Kamerunu, nie tracąc nawet seta. W drugim pojedynku dnia grupy C lepsi od Australijczyków okazali się siatkarze Portoryko, wygrywając mecz 3:1. Jutro kolejne spotkania, w których zmierzą się Kamerun z Portoryko oraz Rosja z Australią.

Rosjanie byli zdecydowanym faworytem meczu otwarcia w grupie C. Drużyna Daniele Bagnioliego wymieniana jest w gronie kandydatów do medali, nie może zatem dziwić pewna wygrana "Sbornej" nad ekipą Kamerunu. W pierwszej partii Rosjanie praktycznie zdeklasowali siatkarzy Kamerunu, wygrywając do 11. Kolejna partia była nieco bardziej wyrównana, ale również zakończyła się pewną wygraną podopiecznych Bagnioliego. Bardzo zacięty przebieg miał set trzeci, aż do stanu 19:19. W końcówce górę wzięło doświadczenie zawodników Rosji, którzy zakończyli zwycięsko tą partię i w efekcie całe spotkanie.

W zespole Rosji dobre spotkanie rozegrał Maksim Mikhaylov , który zdobył 14 punktów, zaś w drużynie Kamerunu największą ilością zdobytych oczek może się poszczycić Jean Patrice Ndaki Mboulet (15).

Rosja - Kamerun 3:0 (25:11, 25:20, 25:22)

Rosja: Khtey (3), Grankin (1), Berezko (11), Muserskiy (8), Volkov (4), Mikhaylov (14), Komarov (libero) oraz Sivozhelez (5), Poltavskiy (1), Makarov i Astashenkov (3)

Kamerun: Kari Adeke (2), Ndaki Mboulet (15), Moussa (4), Tonemassa Sombang, Dolegombai (1), Wounembaina (13), Fossi Kamto (libero) oraz Nongny Mefani (8), Abbas El Hadj, Ndongo (2) i Feughouo

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

W spotkaniu Australii i Portoryko, czyli zespołów, w których zagrali byli (Jose i Victor Rivera) oraz obecni (Igor Yudin oraz Benjamin Hardy) zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, lepsi okazali się ci pierwsi wygrywając 3:1. Pierwsze dwie partie były bardzo wyrównane i o zwycięstwach w nich decydowały skuteczniejsze końcówki braci Rivera i spółki. Warto odnotować, że w pierwszym secie zawodnicy Portoryko oddali rywalom aż 11 punktów po błędach własnych, a mimo to zdołali wygrać. Trzeci set toczył się z lekką przewagą Australijczyków, którzy prowadzili już w pewnym momencie 20:15. Dali się jednak dogonić i gra toczyła się na przewagi. Ostatecznie wygrali tą odsłonę 28:26 i mecz toczył się dalej. W czwartym secie dominacja Portorykańczyków nie podlegała dyskusji. Pewnie oni wygrali tego seta i cały mecz 3:1. Najskuteczniejszymi zawodnikami meczu byli Jose Rivera (21 punktów) oraz Victor Soto (19).

Australia - Portoryko 1:3 (22:25, 22:25, 28:26, 19:25)

Australia: Singel (9), Hardy (9), Passier (7), Yudin (4), Young (2), Carroll (12), Tutton (libero) oraz Roberts (10), Aleksander (1), Edgar (3)

Portoryko: Rivera J (21), Rivera V (14), Escalante (9), Rodriguez (8), Soto (19), Morales (5), Rosario (libero) oraz Figuerola, Matias

Komentarze (0)