Seriale ważniejsze niż reprezentacja

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W czwartek polscy siatkarze pojedynkiem z Brazylią rozpoczną drugą rundę Mistrzostw Świata. Przykrą niespodziankę zrobiła kibicom stacja Polsat, która w głównym kanale zaplanowała transmisję serialu.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak informuje Gazeta Wyborcza, również pasmo telewizji TV4 będzie zajęte przez piłkarzy Lecha Poznań, którzy w czwartkowy wieczór w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej zmierzą się z Red Bull Salzburg. W głównym kanale postanowiono wyemitować niskobudżetowy serial ''Szpilki na Giewoncie''. - Nie mam wpływu na decyzję programowe Polsatu, dlatego nie chcę tego komentować. Zapraszam kibiców do Polsatu Sport, kanału sportowego o największym naszym zasięgu, do którego ma dostęp 15 mln gospodarstw. Proponujemy godzinne studio z analizami, rozmowami ekspertów i wywiadami z naszymi siatkarzami. Zaczynamy około godz. 20 - mówi dla Gazety szef stacji Marian Kmita.

Według nieoficjalnych danych mecze siatkarzy gromadziły przed odbiornikami niespełna dwa miliony widzów. Tymczasem seriale ogląda ponad 3 miliony Polaków. Sporo problemów było też z reklamodawcami, bowiem wcześniej nieznany był termin spotkań reprezentacji Polski oraz piłkarzy Lecha.

Oznacza to, że mecz Polaków z Brazylią będzie można zobaczyć jedynie w Polsacie Sport. - Chcemy każdej z tych pozycji zapewnić jak najszerszą widownię, dlatego też zdecydowaliśmy, że aby nie zawieść widzów seriali, które już od kilku tygodni cieszą się ogromny zainteresowaniem, pozostawimy je na antenie Polsatu, mecz Lecha będzie transmitowany w "Czwórce", a rywalizację polskich i brazylijskich siatkarzy będzie można obejrzeć w najszerzej dostępnym i najchętniej oglądanym polskim kanale sportowym, czyli Polsacie Sport - dodał rzecznik prasowy stacji Tomasz Matwiejczuk.

Więcej w Gazecie Wyborczej

Źródło artykułu: