Brazylijczycy przed meczem z Polską: Zatrzymać Kurka

Już w czwartek kolejny pojedynek biało-czerwonych. Pierwszym rywalem w drugiej fazie grupowej będzie drużyna "Canarinhos", z którą Polacy zmierzyli się w tym roku wielokrotnie. Ostatnie spotkanie obu ekip zakończyło się wynikiem 3:2 dla podopiecznych Bernardo Rezende. W Polsce wszyscy czekają na rewanż.

Anna Kossabucka
Anna Kossabucka

Zawodnicy obu ekip zdążyli się ze sobą doskonale zapoznać. Stoczyli w tym roku wiele wspólnych pojedynków przed turniejem. Jeszcze nigdy nie znaliśmy naszego przeciwnika tak dobrze. Ale nasi przeciwnicy także mają na nasz temat ogromną wiedzę. Dzisiejszy pojedynek przez brazylijskie media nazwany został "rewanżem za finał z 2006 roku".

Dante Amaral, przyjmujący reprezentacji Brazylii widzi prosta metodę na pokonanie Polaków. - Najbardziej będziemy zwracać uwagę na zatrzymanie Kurka, który jest filarem tej reprezentacji. Jeśli się nam to uda, osiągniemy nasz cel. Znamy dobrze ekipę Polski, dużo z nimi w tym roku graliśmy. Mamy nadzieje na zwycięstwo, gdyż będzie ono kluczowe w kwestii awansu do kolejnej rundy - mówi przed meczem Brazylijczyk.

Murillo, podchodzi natomiast do meczu z dużą ostrożnością. Zwraca uwagę nie tylko na Kurka, ale także na innych zawodników polskiej reprezentacji. - Polska jest bardzo silną ekipą, z którą zdarzało się nam przegrywać. W tym roku graliśmy dużo, znamy się. Jest to bardzo mocna grupa zawodników. Kurek nie jest gorszy niż Dante, Możdżonek wspaniale atakuje ze środka. No i jest Zagumny, który potrafi na prawdę dużo i jest mózgiem całej drużyny - komplementuje naszych graczy Murilo.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×