Nieustanne problemy zdrowotne w polskiej kadrze

Kadra polskich siatkarzy po krótkiej sylwestrowo-noworocznej przerwie spotkała się ponownie na zgrupowaniu w Spale. Skład dwunastki, trener Raul Lozano, na turniej kontynentalny do igrzysk olimpijskich (7-13.1) poda w czwartek wieczorem lub w piątek rano. Reprezentacja odleci do Izmiru w sobotę. Zwycięzca tych zawodów awansuje do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

W rozmowach o przygotowaniach na pierwszy plan wysuwają się sformułowania medyczne - kontuzje, konsultacje lekarskie, zabiegi, rehabilitacja. - Niestety, takie jest życie - powiedział wiceprezes do spraw szkoleniowych Polskiego Związku Piłki Siatkowej Waldemar Wspaniały. - O dolegliwościach Michała Winiarskiego trenerzy wiedzieli wcześniej, ale został on powołany na zgrupowanie kadry, gdyż każdy trener liczy do końca, że uda się doprowadzić tak klasowego i potrzebnego siatkarza do pełni sił. Niestety ani on, ani Łukasz Kadziewicz nie będą mogli zagrać w Izmirze.

Nie w pełni sił jest również Mariusz Wlazły. Doznał on kontuzji w turnieju preeliminacyjnym w Szombathely, który Polska wygrała i zakwalifikowała się do zawodów w Izmirze. Po blisko miesięcznej przerwie i rehabilitacji kluczowy zawodnik reprezentacji Polski przyjechał na zgrupowanie do Spały, ale na jednym z treningów podkręcił stopę. Jego udział w turnieju w Izmirze stoi pod dużym znakiem zapytania. Ostateczna decyzja w sprawie gry atakującego PGE Skry Bełchatów w walce o olimpijski awans ma zapaść w czwartek. W przypadku absencji Mariusza Wlazłego - a wszystko na to wskazuje, że do niej dojdzie - drugim atakującym obok Grzegorza Szymańskiego będzie młody Bartosz Kurek.

- Chciałbym bardzo mocno podkreślić znakomitą postawę Krzysztofa Gierczyńskiego i Dawida Murka - powiedział Waldemar Wspaniały. - Obaj, znając sytuację w kadrze, bardzo pozytywnie podeszli do treningu i potrzeb reprezentacji. Chcą jej pomóc. Jestem przekonany, że zagrają tak dobrze jak tylko będą w stanie.

W pierwszej fazie turnieju w Izmirze Polska zmierzy się z Hiszpanią, Włochami i Holandią. W drugiej grupie znalazły się zespoły Serbii, Niemiec, Finlandii i Turcji. Po dwie drużyny z każdej z grup awansują do półfinałów.

- W gronie ośmiu drużyn trudno wskazać faworyta - powiedział Waldemar Wspaniały. - Problemy ze zdrowiem mają czołowi włoscy zawodnicy. Poziom europejskich reprezentacji wyrównał się. Nawet Turcy mogą sporo zamieszać w rywalizacji, a jak dochodzą słuchy bardzo poważnie przygotowują się do turnieju. Mecze rozgrywane będą w pięknej hali na piętnaście tysięcy widzów, która została zbudowana na Uniwersjadę.

Komentarze (0)