Daiana Muresan: Możemy być w pierwszej piątce

W AZS-ie Białystok przed sezonem, jak co roku, doszło do wielu zmian personalnych. W zespole ze stolicy Podlasia w rozgrywkach sezonu 2010/2011 zobaczymy także zagraniczne siatkarki. Jedną z nich jest była zawodniczka Metalu Galati - Daiana Muresan.

Akademiczki w przedsezonowych sparingach prezentują się z bardzo dobrej strony. Wszyscy w klubie mają ambitne cele na nadchodzące zmagania PlusLigi Kobiet, ale na co tak naprawdę stać AZS Białystok? - Wiem, że możemy być silniejszą drużyną, niż jesteśmy teraz. Dzięki naszej pracy myślę, że możemy być w pierwszej piątce na koniec rozgrywek, a w przyszłym sezonie może powalczymy o mistrzostwo - odpowiedziała Daiana Muresan, atakująca drużyny z Podlasia.

Rumunka to bardzo ciekawy i obiecujący transfer białostockiej ekipy. Siatkarka grała w silnym zespole Metalu Galati, ale zdecydowała się opuścić jego szeregi. - W Metalu Galati grałam przez 6 lat. Byłam mistrzynią Rumunii, ale w zeszłym sezonie mieliśmy ogromne kłopoty finansowe i w tym roku nic nie wskazywało, by miało to się zmienić - wyjaśniła swoją decyzję o odejściu nowa zawodniczka AZS-u. W rumuńskiej drużynie Daiana Muresan występowała wraz z rozgrywającą reprezentacji Polski Mileną Sadurek, nie trwało to jednak zbyt długo.- Tak, grałam z nią, ale tylko przez pół roku. Ona szybko zrozumiała, że w zespole są kłopoty z wypłatami i zdecydowała się odejść - powiedziała.

Atakująca w Białymstoku przebywa już jakiś czas i zdołała trochę poznać nowe dla niej miasto. - Byłam kilka razy w centrum z moją najlepszą przyjaciółka Anką Martin (nowa siatkarka AZS-u - przyp. red.). Miasto jest bardzo ładne i czyste - podzieliła się swoimi odczuciami Muresan.

Komentarze (0)