Konfrontacja Włoszek z Amerykankami była najciekawiej zapowiadającym się meczem siódmego dnia mistrzostw świata. Mistrzynie Europy, chcąc pozostać w walce o awans do półfinału, musiały wygrać z niepokonaną dotąd ekipą zza oceanu. Z kolei Jankeski, wygrywając swoje siódme spotkanie podczas japońskiej imprezy, postawiłyby się w komfortowej sytuacji przed dwoma ostatnimi pojedynkami.
Jednak rzeczywistość okazała się brutalna. Ekipa Hugh MuCutcheon'a nie potrafiła ograć Azzurrich. Podopiecznym Nowozelandczyka nie można odmówić walki i chęci gry. W dwóch z trzech przegranych partii Amerykanki zdobywały po 25 punktów, ale to nie wystarczyło do odniesienia sukcesu. Włoszki do zwycięstwa poprowadziła Serena Ortolani, nizawodna podpora w ataku. Jeszcze lepiej po przeciwnej stronie siatki spisywała się Destinee Hooker, ale jej 24 oczka nie pomogły w odniesieniu zwycięstwa.
Włochy - Stany Zjednoczone 3:1 (25:16, 24:26, 27:25, 27:25)
Włochy: Ortolani, Piccinini, Arrighetti, Lo Bianco, Del Core, Gioli, Cardullo (libero) oraz Crisanti, Rondon, Bosetii
Stany Zjednoczone: Glass, Bown, Larson, Tom, Akinradewo, Hooker, Sykora (libero) oraz Nnamani, Berg, Barboza
***
Po kolejnym spotkaniu w mistrzostwach świata tylko kataklizm może zabrać Brazylijkom udział w półfinale turnieju. Canarinhos odniosły swoją siódmą wygraną w rozgrywkach.
Kolejną ekipą na rozkładzie ekipy z Ameryki Południowej jest Kuba, choć mecz rozpoczął się dość sensacyjnie. Pierwszego seta wygrały Kubanki, ale już w kolejnych nie mały wiele do powiedzenia. Nie pomogła dobra dyspozycja Kenii Carcaces Opón. Jednak sama nie była w stanie przeciwstawić się dobrze dysponowanemu całemu teamowi Ze Roberto.
Brazylia - Kuba 3:1 (23:25, 25:20, 25:13, 25:18)
Brazylia: Fabiana, Thaisa, Jaqueline, Natalia, Sheila, Fabiola, Fabiana (libero) oraz Gonzaga, Dani Lins, Joyce
Kuba: Mendoza, Perez, Abel Ana, R. Ramos, Opón, Frómeta, L. Reyes (libero) oraz Allegne, Simon
***
Mimo sporej straty do prowadzącej i niepokonanej dwójki, Niemki nie składają broni i nadal ambitnie walczą o każde zwycięstwo. O dobrym przygotowaniu do mistrzostw naszych zachodnich sąsiadek przekonały się Czeszki.
W drugim niedzielnym pojedynku w grupie F reprezentacja zza naszej południowej granicy nie miała nic do powiedzenia w starciu z Niemkami. W ani jednej partii nie przekroczyły bariery 20 punktów. W najlepszej odsłonie uzyskały 17 oczek. Prawdziwego pogromu doznały w pierwszej partii, gdzie uległy 8:25. Do zwycięstwa swoją drużynę poprowadziła niezawodna Małgorzata Kozuch, a wspierały ją... błędy rywalek. Czeszki swoim rywalkom oddały aż 27 punkty, dostając w zamian tylko 3 oczka...
Czechy - Niemcy 0:3 (8:25, 17:25, 16:25)
Czechy: Barborkova, Pastulova, Muhlsteinova, Havelkova, Plchotova, Jasova (libero) oraz Utla, Vanzurova, Jelinkova, Kallistova, Melicharkova
Niemcy: Weis, Ssuschke, Furst, Beier, Kozuch, Brinker, Tzscherlich (libero) oraz Thmomsen
***
Niezbyt zadowoleni z postawy swojej drużyny na mistrzostwach świata mogą być holenderscy kibice żeńskiej siatkówki. Pomarańczowe nie spisują się na miarę oczekiwań kibiców. Po niedzielnym spotkaniu definitywnie odpadły z walki o medale, co gorsza w bardzo mizernym stylu.
Oranje mierzyły się z Tajkami. Azjatycka drużyna nie przestraszyła się bardziej utytułowanej ekipy ze Starego Kontynentu i narzuciła swój styl gry. Efektem tego jest pewne, przekonujące i okazałe zwycięstwo. Według szkoleniowca zwycięskiej ekipy to szybka gra była kluczem do zdobycia kompletu punktów.
Holandia - Tajlandia 1:3 (15:25, 23:25, 25:15, 24:26)
Holandia: C. Staelens, Grothues, Wensink, Flier, Dijkema, Visser, van Tienen (libero) oraz K. Staelens, Huurman, Blom, Koolhaas
Tajlandia: Onuma, Pleumjit, Wilavan, Amporn, Nootsara, Malika, Piyanut (libero) oraz Utaiwan, Kamonporn, Sutadta, Em-orn
Tabela grupy F
Drużyna | M | P | Ratio pkt. |
---|---|---|---|
Brazylia | 5 | 10 | 1.336 |
USA | 5 | 9 | 1.110 |
Niemcy | 5 | 8 | 1.136 |
Włochy | 5 | 8 | 1.002 |
Holandia | 5 | 7 | 1.045 |
Kuba | 5 | 6 | 0.876 |
Czechy | 5 | 6 | 0.823 |
Tajlandia | 5 | 6 | 0.805 |