Początek pierwszej partii należał do Serbek, które odskoczyły na czteropunktowe prowadzenie i długo je utrzymywały. Niemki dogoniły rywalki dopiero w końcówce (19:18), po udanych atakach Małgorzaty Kożuch i Heike Beier. Do remisu jednak nie doszło, bo drużyna z Bałkanów ponownie "odjechała" rywalkom na cztery punkty i wygrała seta 25:20.
Kolejne trzy partie padły jednak łupem naszych zachodnich sąsiadek. W drugim secie, po trzech z rzędu atakach Kożuch, Niemki odskoczyły na 9:4 już na początku. Serbki zdołały zniwelować dystans do Niemiec na dwa oczka, ale kilkanaście minut później drużyna Giovanniego Guidetti prowadziła już 20:10 i ostatecznie wygrała 25:21. W kolejnej partii przewaga Niemek była już bezdyskusyjna. Prowadziły one 13:10 i 20:16, a ostatecznie wygrały 25:22, po ataku Coriny Ssuchke.
W czwartym secie walka była bardzo wyrównana. Niemki odskoczyły dopiero w końcówce, na 20:16, po udanym ataku Anna Matthes i asie serwisowym Kozuch. Serbki nie były w stanie zniwelować tej różnicy i ostatecznie przegrały 23:25. Wygrana Niemek to duża niespodzianka. Serbki to bowiem brązowe medalistki ostatnich mistrzostw Europy i 9. drużyna w rankingu FIVB. Niemki na ME były czwarte, a w rankingu FIVB plasują się dopiero na 15. pozycji.
Serbia - Niemcy 1:3 (25:20, 21:25, 22:25, 23:25)
Serbia: Brakocević, Krsmanović, Molnar, Vesović, Ognjenović, Rasić, Cebić (libero) oraz Malagurski, Majstorović, Antonijević, Veljković
Niemcy: Weiss, Ssuschke, Fürst, Beier, Kożuch, Brinker, Tzscherlich (libero) oraz Hanke, Radzuweit, Matthes, Schaus