To był tzw. mecz o sześć punktów - przed spotkaniem Avię i Orła różnił tylko stosunek setów. Oba zespoły miały po siedem punktów, a Orzeł dodatkowo jeden rozegrany mecz więcej. Podobnie jak w spotkaniu z Treflem międzyrzeczanie zdołali wygrać tylko pierwszą partię. - Starczyło nam koncentracji jedynie na set otwarcia – mówi w Dzienniku Wschodnik trenerJanusz Malinowski.
W kolejnych partiach górowali gospodarze spotkania, którzy nie ukrywali, że w inauguracyjnej odsłonie po prostu zjadła ich trema. - Byliśmy za bardzo spięci przed tym meczem, stąd grający na luzie goście, wygrali pierwszego seta – komentuje Marcin Jarosz.
Strata punktów odbiła się na Orle wyjątkowo drastycznie. Międzyrzeczanie spadli na dwunaste miejsce w tabeli, a za sobą mają już tylko uczniów SMS-u, którzy w tym sezonie nie wygrali jeszcze żadnego meczu. Avia natomiast obroniła dziesiątą lokatę.
Avia Świdnik - Orzeł Międzyrzecz 3:1 (22:25, 25:22, 25:17, 25:23)
Avia: Makowski, Pawłowski, Guz, Staniewski, Baranowski, Wójcicki, Kowalski (libero) oraz Jarosz, Milewski, Ciupa, Kurek.
Orzeł: Kwaśniak, Świerżewski, Matusiak, Jakubczak, Karpiewski, Szabelski, Nakonieczny (libero) oraz Hajbowicz, Haładus, Paniączyk, Szulikowski.