Grzegorz Wagner dla SportoweFakty.pl: Analiza grupy A

Już w sobotę rozpoczyna się rywalizacja w grupie A w Lidze Światowej. O prymat, wielkie pieniądze oraz awans do rundy finałowej będą walczyć reprezentacje: Brazylii, Francji, Serbii oraz Wenezueli. Specjalnie dla nas szanse wszystkich ekip oraz ich oczekiwania przed Ligą Światową przeanalizował Grzegorz Wagner.

W tym artykule dowiesz się o:

Brazylia

- Reprezentacja Brazylii to gospodarz finałów, dlatego będą mieli zagwarantowany udział w turnieju finałowym. Mimo to drużyna z Kraju Kawy - moim zdaniem - i tak będzie faworytem grupy A. Bardzo możliwe, że podopieczni Bernando Rezende odpuszczą pierwszą część Ligi i zagrają wtedy zmiennicy. Mają pewną kwalifikację i dlatego mogą sobie na to pozwolić. Sądzę jednak, że nie będzie to problemem dla Brazylijczyków, ponieważ oni mają tak szeroki skład, iż bez problemu powinni i tak wygrywać.

- Reprezentacja Brazylii z pewnością będzie najmocniejsza przed własną publicznością. Jak na hali pojawi się te 20 tysięcy ludzi, którzy regularnie chodzą na mecze reprezentacji, to ich siatkarze powinni, a wręcz muszą wygrywać z każdym. Nawet jeśli wystąpi rezerwowy skład. Nie zdziwię się bowiem, jeśli Rezende wystawi jakąś kompletnie zaskakującą szóstkę.

Francja

- Z całą pewnością Francuzi podejdą z największą determinacją do Ligi Światowej. To jedyna drużyna z tej grupy, która nie zdołała się zakwalifikować do Igrzysk Olimpijskich. Jest to dla nich spora porażka i będą z pewnością chcieli się teraz przynajmniej w części zrehabilitować. Właśnie dlatego będą z całą pewnością walczyć z dużą determinacją.

- Reprezentacja Francji jest cały czas w przebudowie i myślę, że będziemy mogli zobaczyć na parkiecie kilku ciekawych zawodników. Selekcjoner Philippe Blain słynie z tego, że daje zawsze szanse kilku młodym zawodnikom. To właśnie może być bardzo ciekawie, bo ci siatkarze zazwyczaj potrafili zaskoczyć. Oczywiście w całym składzie nie zabraknie takich gwiazd, jak choćby Stephane Antiga.

- Moim zdaniem Francuzi, właśnie z powodu, że nie zakwalifikowali się do Igrzysk Olimpijskich, będą obok Brazylii drugim faworytem tej grupy.

Serbia

- Wydaje mi się, że Serbia zdecydowanie odpuści sobie Ligę Światową. Oni nie jednokrotnie pokazali, że potrafią się przygotowywać jednorazowo do wielkich imprez, a taką z pewnością są Igrzyska Olimpijskie. Często nie byli stawiani w gronie ścisłych faworytów, a mimo to oni robili psikusy.

- Reprezentacja Serbii czyni stałe postępy. W jej składzie znajdują się choćby tacy zawodnicy, jak Nikola Grbic, czy Ivan Milijkovic, a to jest klasa sama w sobie. Oprócz nich jest Novica Bjelica, którzy przez ostatni sezon grał we Włoszech i również się bardzo dobrze prezentuje. To są zawodnicy, którzy współtworzą trzon reprezentacji Serbii, a cały skład tej drużyny wydaje się być bardzo ciekawy.

- Mimo tego mocnego składu uważam, że Serbia potraktuje ulgowo Ligę Światową i w tych rozgrywkach nie ma co na nich stawiać.

Wenezuela

- Reprezentacja Wenezueli to chyba największy znak zapytania i ciężko tu cokolwiek powiedzieć. Oni mogą być groźni u siebie, natomiast na wyjazdach nie prezentują takiego poziomu, żeby zagrozić innym rywalom.

- O sile Wenezuelczyków stanowi praktycznie jeden zawodnik, mówię o Ernando Gomezie, który zdecydowanie się wyróżnia ponad przeciętność. Pamiętam go jak grał w Panathinaikosie Ateny, gdzie się bardzo brylował. Ten atakujący ma 195 cm wzrostu, 355 cm zasięgu w ataku i 350 cm w bloku. Jest przy tym bardzo skuteczny. Pozostali reprezentanci Wenezueli to już jednak gracze dosyć anonimowi. Chociaż ten zespół stale się rozwija, to nie spodziewam się, żeby mógł osiągnąć jakiś znaczny sukces podczas tegorocznej Ligi Światowej, choć z pewnością postawa tej reprezentacji jest niewiadomą.

Komentarze (0)