Coroczna rywalizacja o Superpuchar kraju jest swego rodzaju inauguracją nowego sezonu PlusLigi Kobiet. Na miejsce konfrontacji wybrano Szamotuły. To tam już dziś wieczorem o godz. 18:00 spotkają się zespoły BKS Aluprof Bielsko-Biała oraz Organiki Budowlanych Łódź.
Bielskie siatkarki sięgnęły w ubiegłym sezonie po najwyższe laury w naszej lidze, zdobywając mistrzostwo kraju po sześciu latach przerwy. Triumf był tym cenniejszy, że odniesiony nad największym rywalem, Bankiem BPS Muszynianką Fakro. Z kolei Organika Łódź to czwarta drużyna ubiegłego sezonu, w którym - o czym należy pamiętać - występowała w roli beniaminka. Największym sukcesem łodzianek było jednak zdobycie Pucharu Polski, które stało się ich udziałem w kapitalnym stylu. Dzięki temu trofeum Organika może dziś rywalizować z najlepszymi drużynami europejskimi w Lidze Mistrzyń.
W zespole Organiki przed nowym sezonem nastąpiło kilka istotnych zmian. Przede wszystkim wzrósł klubowy budżet, co pozwoliło zatrudnić kilka wartościowych zawodniczek. Są to szczególnie Joanna Mirek (poprzednio Muszyna) oraz Sylwia Wojcieska (Stal Mielec). Warto także przypatrzyć się Amerykance Kathleen Olsovsky. Z tym składem Organika zainaugurowała swój debiutancki sezon w Lidze Mistrzyń. Na początek zmierzyła się z włoskim MC Carnaghi Villa Cortese. Mimo porażki 1:3 nie można mówić, że łodzianki znajdują się na straconej pozycji w grupie D. Wygrany trzeci set 25:16 pokazuje, że drzemią w nich duże możliwości.
W drużynie BKS Aluprof przed nowym sezonem największa zmiana nastąpiła na ławce trenerskiej. Mariusza Wiktorowicza zastąpił Grzegorz Wagner. W składzie zespołu nie nastąpiły rewolucyjne zmiany. Z nowych twarzy mamy Annę Podolec, która powróciła z włoskich wojaży, Gabrielę Wojtowicz (PTPS Piła) oraz Joannę Frąckowiak (poprzednio także liga włoska).
Bielszczanki rozpoczęły już kolejny sezon w Lidze Mistrzyń. Po fatalnym występie w rozgrywkach 2009/2010 (6 spotkań - 6 porażek) tym razem klub postawił sobie ambitny cel wyjścia z bardzo silnej grupy E. W niej na początek przyszło zmierzyć się podopiecznym Grzegorza Wagnera z mistrzem Włoch, Scavolini Pesaro. Polski zespół dzielnie walczył i do wyłonienia zwycięzcy konieczny był tie-break. Mimo przegranej, bielszczanki pozostawiły po sobie dobre wrażenie. Tak jak w meczu ze Scavolini, również w piątkowym starciu zabraknie najlepszej zawodniczki BKS, Anny Werblińskiej. Siatkarka zmaga się z kontuzją kolana, a o koniecznym zabiegu artroskopii mówiła już sama Werblińska w ubiegłym sezonie. To duża strata bielskiego teamu.
W ubiegłych rozgrywkach ligowych Organika przegrała dwukrotnie w sezonie zasadniczym z Aluprofem (0:3, 1:3). Również w fazie play-off bielszczanki były wyraźnie lepsze pozwalając rywalkom na tylko jeden wygrany mecz. Był to swego rodzaju rewanż za przegrane starcie w Pucharze Polski. 27 marca 2010 roku Organika triumfowała 3:1, a w finale, po znakomitej grze dołożyła kolejne 3:1 nad Muszynianką. Jak będzie tym razem?
Przekonamy się już w najbliższy piątek o godz. 18:00. Spotkanie rozgrywane w Szamotułach transmitować będzie stacja Polsat Sport.