Paulina Maj: Było trochę nerwów

Paulina Maj dołączyła do zespołu dopiero w podczas obozu szkoleniowego we Włoszech, jednakże jak sama podkreśla - aklimatyzacja przebiegła bezproblemowo i teraz czas zająć się szczegółami, by gra Atomu wyglądała coraz lepiej.

Libero sopockiej drużyny była zadowolona z pierwszego występu. Podkreśla wysoki poziom mobilizacji i koncentracji przed meczem, który pomógł zawodniczkom pokonać presję, związaną z inauguracją sezonu. - Otoczka, która dzisiaj tutaj miała miejsce sprawiła, że czułyśmy się troszeczkę rozbite, podniecone. Było troszkę nerwów na początku. Jednakże co mi się podobało, to to, że przed meczem każda z nas się na tyle zmobilizowała, żeby wyjść na boisko i pokazać co tylko najlepsze i wygrać ten mecz - komentowała postawę koleżanek z drużyny libero Atomu, Paulina Maj.

Zawodniczka zaznacza, że to dopiero początek sezonu i gra "Atomówek" będzie wyglądała jeszcze lepiej i do tego będą dążyć. - Pracujemy jeszcze nad drobnostkami, które jeszcze pozostały nam do poprawienia, by nasza gra wyglądała jeszcze lepiej, ale ogólnie oceniam nasz występ bardzo pozytywnie, bo walczyłyśmy ambitnie, kontry nam się udawały, kilka piłek w obronie udało nam się fajnie podbić, tak więc to jest chyba to nad czym pracowałyśmy i jestem z tego występu zadowolona - twierdzi libero sopockiej ekipy.

A w jakiej dyspozycji znajduje się zawodniczka? - Trochę zmęczenia jest, ale najlepszym na to sposobem jest trening, trening i trening - przekonuje Maj. Zawodniczka jest zadowolona z treningów i gry w zespole z Sopotu. - Pracujemy nad takimi niuansami, które mają nam pomóc w przyjęciu i obronie. To jest naprawdę wielka sprawa. Jestem zadowolona, że mogę tutaj być - zakończyła Paulina Maj.

Źródło artykułu: