Joanna Kuligowska: Nie powinnyśmy mylić się w takich sytuacjach

Szczęścia i zgrania - tego zabrakło siatkarkom bydgoskiego Centrostalu do pokonania rosyjskiego Dynama Kranosnodaru w pierwszym meczu 1/16 Pucharu CEV. Podopieczne Piotra Makowskiego wierzą jednak, że treningi pomogą im w złapaniu dobrego rytmu gry.

Trzeci zespół rosyjskiej ekstraklasy nie okazał się tak straszny, jakby to mogło wydawać się patrząc na skład Dynama Krasnodaru. Bydgoskie siatkarki prowadziły z rywalkami zaciętą walkę, ale ostatecznie przegrały w środowym meczu 1:3 przed własną publicznością. Po zwycięstwie w pierwszym secie, gospodynie łatwo uległy przyjezdnym w drugiej odsłonie. W trzeciej partii były bliskie zwycięstwa, które straciły dopiero w ostatnich akcjach. Siatkarki Centrostalu najbardziej żałowały straconej szansy właśnie w tym secie, którego przegrały 23:25.

- Był to mecz do wygrania, przegrałyśmy w końcówkach, oprócz drugiego seta. Można było to wygrać i na pewno będziemy grać dalej - powiedziała po spotkaniu przyjmująca Centrostalu, Joanna Kuligowska. - Było dużo własnych błędów, popełniłyśmy bodajże sześć takich pod rząd, a potem ciężko jest dogonić i wyrównać z takim zespołem - dodała siatkarka.

Do bydgoskiego zespołu jako ostatnie dołączyły dwie zagraniczne zawodniczki - Charlotte Leys i Mary Spicer. O ile Belgijka już dobrze radzi sobie na boisku, o tyle u reprezentantki USA widać jeszcze braki wynikające z niezgrania z koleżankami. Kapitan Centrostalu uważa jednak, że w pojedynku z siatkarkami Dynama bardziej zawiniły atakujące zawodniczki niż nowa rozgrywająca.

- Nellie bardzo dobrze wystawiała nawet na pojedyncze bloki na prawe skrzydło. Nie kończyłyśmy tego po prostu, a nie powinniśmy się mylić w takich sytuacjach - stwierdziła Kuligowska. - Oczywiście, że będziemy pracować nad zgraniem, po to są treningi. Tak to jednak jest, jak podstawowa rozgrywająca przyjeżdża dosyć późno, ale myślę, że jest to do nadrobienia - dodała siatkarka.

Rewanż z rosyjskim zespołem zaplanowano na 15 grudnia. Nawet jeśli bydgoskie siatkarki już w tej rundzie pożegnają się z Pucharem CEV, czeka je jeszcze udział w rozgrywkach Challenge Cup. Wcześniej jednak, bo już w najbliższą sobotę, Centrostal wyjeżdża na ligowy pojedynek do Białegostoku.

Źródło artykułu: