Do rumunii po awans: Tomis Constanta- Wkręt- Met Domex AZS Częstochowa (zapowiedź)

Już w najbliższy czwartek siatkarze AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa staną przed szansą zapewnienia sobie awansu do Challenge Round rozgrywek Pucharu CEV. Po pierwszym gładkim zwycięstwie u siebie z rumuńskim Tomisem Constanta 3:0, "Akademicy" w myśl nowego, nieubłaganego regulaminu, aby myśleć o awansie, muszą, jednak również w Rumunii odnieść zwycięstwo. Początek czwartkowego spotkania o godzinie 19.00 czasu polskiego.

Gdyby na nadchodzące spotkanie patrząc poprzez pryzmat pierwszego pojedynku w Częstochowie, murowanym faworytem wydawaliby się być podopieczni Radosława Panasa, którzy za wyjątkiem drugiej odsłony, nie pozostawili rywalom złudzeń i cienia wątpliwości, obnażając wszystkie braki mistrza Rumunii. Podopieczni kanadyjskiego szkoleniowca Stelio De Rocco jedynie w drugim secie napędzili "Akademikom" niezłego stracha i do drugiego spotkania Rumuni teoretycznie powinni podchodzić z nożem na gardle. Tegoroczny regulamin sprawia, jednak, że kwestia awansu do dalszej rundy w dalszym ciągu pozostaje sprawą otwartą i przynajmniej na "papierze" faworyzuje rumuński zespół, za którym przemawia atut własnej hali, żywiołowi kibice oraz sędziowie, których decyzję chwilami wprawiają w osłupienie.

Nie ulega, jednak wątpliwości, że faworytem spotkania są częstochowianie, którzy w pierwszym spotkaniu pokazali rywalom miejsce w szeregu. Dzięki dobrej odprawie taktycznej, podopieczni Radosława Panasa szybko rozszyfrowali mistrza Rumunii i w Constancie o jakimkolwiek zaskoczeniu także nie powinno być mowy. Niemniej, jednak Rumuni to zwłaszcza na "swoich śmieciach" rywal niezwykle groźny i niewygodny, o czym niedawno przekonał się austriacki Hypo Tirol Innsbruck. Wszyscy mamy, jednak nadzieję, że nie będziemy mieli do czynienia z powtórką z rozrywki i częstochowianie szybką wybiją rywalom z głowy marzenia o sprawieniu niespodzianki - Wiemy z odpraw technicznych, że jeżeli w Rumunii doprowadzimy do nerwowej końcówki, to będzie niezwykle ciężko ją wygrać. Wiemy o tym, że sędziowie liniowi wyprawiają tam cuda. Będziemy musieli w każdym secie się sprężyć i nie doprowadzić do żadnych niedomówień. Myślę, że jesteśmy lepszym zespołem. Jedziemy do Rumunii pełni nadziei na wygraną. Mamy, jednak oczywiście wielki szacunek dla rumuńskiego zespołu - mówił po zakończeniu pierwszego spotkania w Częstochowie, libero Piotr Gacek.

Czwartkowy pojedynek rozpocznie się o godzinie 19.00 czasu polskiego. Bezpośrednia transmisja na antenie częstochowskiej rozgłośni radiowej, Radio Fiat na 94.7 FM.

Komentarze (0)