Gwiazdy w Miliczu

Milicka Aleja Gwiazd Siatkówki zorganizowała kolejną imprezę, na której odsłonięto pamiątkowe tablice z odlewami dłoni Haliny Aszkiełowicz-Wojno, Doroty Świeniewicz, Macieja Jarosza, Raula Lozano oraz Piotra Gruszki.

Pierwsza trójka (sami Dolnoślązacy) pojawiła się w Miliczu osobiście, argentyńskiego szkoleniowca reprezentował wiceprezes PZPS Andrzej Gołaszewski, natomiast Gruszkę – jego małżonka Aleksandra. Swojej tabliczki doczekała się także firma Plus GSM, w tym roku obchodząca 10-lecie współpracy z PZPS-em.

Należy przypomnieć, że Aleja Gwiazd została powołana w roku 2003 z inicjatywy Macieja Jarosza, Władysława Pałaszewskiego, Sławomira Jachimowskiego oraz Pawła Wachowiaka. Aleja Gwiazd to autentyczne święto polskiej siatkówki, dzięki któremu spotykają się zarówno legendarni polscy siatkarze i siatkarki, jak również także wybitne osobowości nowego pokolenia.

Coroczne spotkania polskich siatkarzy to wielka atrakcja dla kibiców, którzy mogą z bliska zobaczyć gwiazdy polskiej siatkówki. W ciągu 5 lat swojego istnienia w Alei Gwiazd spotkali się: >b>Hubert Wagner, Andrzej Niemczyk, Władysław Pałaszewski, Edward Skorek, Tomasz Wójtowicz, Ryszard Bosek i wielu, wielu innych.

W tym roku, przy okazji ceremonii odsłonięcia tablic, rozegrano mecz niepełnosprawnych Polska A - Polska B. Zawodnicy poruszali się nie na wózkach, lecz po ziemi - przy pomocy rąk - a siatka miała wysokość tej z kortu tenisowego.

W innym spotkaniu polskie juniorki pokonały swoje rówieśniczki z Czech.

Od najbliższego sezonu milicka Aleja Gwiazd ma na stałe trafić do kalendarza PZPS jako oficjalna impreza – wówczas stanie się nie tylko przyjemnością, ale i obowiązkiem dla osób związanych ze środowiskiem siatkarskim, co powinno stanowić gwarancję, że gwiazdy nadal będą odwiedzać Milicz.

Źródło artykułu: