Ryan Millar: Jestem tutaj szczęśliwy

Ryan Millar powrócił już do treningów po przebytej kontuzji. Znalazł się nawet w składzie na sobotni mecz z drużyną Jastrzębskiego Węgla, jednak ostatecznie na placu gry się nie pojawił. Jest natomiast pewny swojego udziału w kolejnym spotkaniu.

- Byłem przeziębiony, co spowodowało trzydniową przerwę w treningach. Później chyba za szybko chciałem być gotowy z powrotem do gry, przez co trenowałem być może ponad własne siły co spowodowało lekką kontuzję mojej nogi. Na ten moment już jest wszystko w porządku. I w następnym spotkaniu już na pewno wystąpię - rozpoczął swoją wypowiedź amerykański środkowy.

- W nadchodzącym roku życzę sobie i kolegom oczywiście zdobycie tytułu mistrzostwa kraju. To będzie trudne zadanie, ale wiemy jakie mamy możliwości i, że ten cel jesteśmy w stanie zrealizować. - przedstawił swoje życzenia mistrz olimpijski występujący w barwach Asseco Resovii Rzeszów.

- Moje pozostanie w drużynie jest w dużej mierze uzależnione od tego co osiągniemy. Po sezonie na pewno usiądę do rozmów. Jestem tu szczęśliwy i jeśli wszystko będzie w porządku pozostanę w zespole. - zakończył Millar.

Komentarze (0)