Plan zrealizowany, teraz czas na Scavolini - relacja ze spotkania Dinamo Romprest Bukareszt - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Mistrzynie Polski przedłużyły swoje szanse na wyjście z grupy E Ligi Mistrzyń. Stało się tak dzięki wygranej za trzy punkty w wyjazdowej potyczce z Dinamo Romprest Bukareszt. Sukces przyjezdnych to w dużej mierze zasługa świetnie dysponowanej tego dnia Joanny Frąckowiak, która uzyskała 21 punktów dla swojej drużyny.

Paweł Sala
Paweł Sala

Mistrzynie Polski jechały do Bukaresztu z postawionym przed sobą zadaniem wygrania spotkania za trzy punkty. Cel ten, jak się później okazało, został w pełni osiągnięty i bielszczanki przełamały złą passę w wyjazdowych potyczkach w tegorocznej Lidze Mistrzyń.

Pierwsza partia należała od początku do jej końca do BKS-u. Grające bez kilku podstawowych zawodniczek Rumunki nie radziły sobie z zatrzymaniem skrzydłowych polskiej drużyny. Dinamo rozpoczęło mecz bez nominalnej libero, bowiem zabrakło w składzie Japonki Rie Kato. Brak ten okazał się na przestrzeni meczu dość istotny. Aluprof prowadził na pierwszej przerwie technicznej czterema "oczkami" (8:4) i tę przewagę utrzymał także na drugą obowiązkową przerwę. Wielkie chęci do gry pokazywała zwłaszcza Joanna Frąckowiak (21 punktów w meczu), którą wspierała Natalia Bamber (18) - najrówniej grająca siatkarka zespołu z Bielska-Białej od początku sezonu. Jeśli dodamy do tego dobre przyjęcie zagrywki po stronie Polek, to wygrana do 16 nie może być zaskoczeniem.

Podobnie wyglądała druga odsłona spotkania. Bielszczanki poszły za ciosem i z energią w akcjach zdobywały kolejne punkty. To sprawiło, że trener Grzegorz Wagner mógł wpuścić rezerwowe zawodniczki. Jak to zwykle bywało na przestrzeni dotychczasowych meczów BKS-u, opiekun mistrzyń Polski wpuścił na parkiet juniorkę Magdalenę Matusiak. Większym zaskoczeniem było jednak pojawienie się drugiej młodej zawodniczki, absolutniej debiutantki Magdaleny Pytel. Jak widać, Grzegorz Wagner nie boi się stawiać na młodzież nawet w arcyważnych spotkaniach swojej drużyny.

Aluprof wygrał drugą partię do 21 i wydawało się, że trzy punkty w środowym spotkaniu pojadą do Bielska-Białej. Nic bardziej mylnego. Trzecia odsłona dała nadzieję gospodyniom na jakąkolwiek zdobycz punktową w tym pojedynku. Z dobrej strony pokazała się najbardziej znana zawodniczka Dinama, Serbka Jovana Vesović. Rumunki prowadziły 16:12, a wkrótce 21:15. W tym momencie jednak poderwały się przyjezdne. Bielszczanki dogoniły swoje rywalki doprowadzając do walki na przewagi. Ta zakończyła się szybko - na ich niekorzyść. Dinamo zwyciężyło 27:25.

Podopieczne Grzegorza Wagnera wróciły na właściwe tory w czwartej odsłonie. Szybko objęły czteropunktowe prowadzenie, które na drugiej przerwie technicznej zwiększyło się do sześciu "oczek". Znacznie lepsza skuteczność w ataku, w tym celne uderzenia ze skrzydeł Karoliny Ciaszkiewicz i Bamber pozwoliły uzyskać wysoką przewagę polskiemu zespołowi. Ostatecznie BKS wygrał do 19, a cały mecz 3:1.

Tym samym bielszczanki przedłużyły swoje nadzieje na awans do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzyń. Jeśli Scavolini Pesaro - główny rywal w rywalizacji o drugą lokatę w tabeli grupy E - potknie się w starciu z Rabitą Baku, to dużo łatwiej będzie bielszczankom patrzeć na decydujące, bezpośrednie starcie w Bielsku-Białej. Jednak nawet wygrana Włoszek z Azerkami daje szansę na awans polskiemu zespołowi - o ile oczywiście wygra za trzy punkty starcie ze Scavolini. A to już 11 stycznia w hali pod Szyndzielnią w Bielsku-Białej. Portal SportoweFakty.pl jak zwykle będzie miał dla Państwa relację LIVE z tego spotkania, na którą już teraz serdecznie zapraszamy!

Dinamo Romprest Bukareszt - BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (16:25, 21:25, 27:25, 19:25)

Dinamo: Lucia Hatinova (5), Ana-Maria Hincu (9), Alida-Carmen Marcovici (5), Daniela Minca (3), Jovana Vesović (23), Irina-Cristina Radu (10) oraz Anca Lica (1), Biljana Gligorović (5).

BKS Aluprof: Jolanta Studzienna (9), Katarzyna Skorupa (6), Joanna Frąckowiak (21), Berenika Okuniewska (8), Natalia Bamber (18), Karolina Ciaszkiewicz (15), Agata Sawicka (libero) oraz Magdalena Matusiak (1), Magdalena Pytel, Gabriela Wojtowicz (3).

Sędziowie: Boris Skudnik, Toomas Murulo

Widzów: 850

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×