Bielszczanki wygrały trzecie z pięciu rozegranych przez siebie spotkań w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Teraz staną przed szansą awansu do fazy play-off tych rozgrywek. Będą musiały jednak pokonać u siebie Scavolini Pesaro.
W skrajnie odmiennych nastrojach są siatkarki Dinama Romprest Bukareszt, które przegrały piąte z rzędu spotkanie w Lidze Mistrzyń. Rumunki chwaliły polski zespół za dobrą grę.
- Miałyśmy dobre momenty w tym meczu, lecz polski zespół był bardziej konsekwentny w grze i zasłużenie wygrał to spotkanie - powiedziała kapitan Dinama, Alida-Carmen Marcovici.
To właśnie ta środkowa swoimi dwoma udanymi blokami w trzecim secie dała wygraną w tej partii gospodyniom środowego pojedynku.
Rumunki po tym meczu mają na koncie tylko jeden punkt, zdobyty właśnie w starciu z BKS Aluprof.
- Niestety, nie jesteśmy jak dotychczas w stanie wygrać pojedynczego meczu w rozgrywkach CEV Champions League - dodała Marcovici.
Debiut w europejskich pucharach dla Dinama może okazać się katastrofalny, jeśli drużyna ta przegra ostatni mecz w grupie E z Rabitą Baku. Wtedy będzie miała taki sam bilans sześciu porażek po sześciu spotkaniach, z jakim w ubiegłym roku zakończyły swój udział w pucharach siatkarki BKS Aluprof.