LM: Zadecydował blok - komentarze po spotkaniu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Scavolini Pesaro

- Decydującym elementem dzisiejszego spotkania był blok. Pesaro zdobyło tym elementem aż 25 punktów. To jest ogromna ilość - mówił po meczu szkoleniowiec bielszczanek, Grzegorz Wagner. Podobnego zdania była kapitan gości z Włoch. - Dobrze wypadłyśmy w obronie i bloku i te dwa elementy przeważyły o naszym zwycięstwie - wyjawiła Martina Guiggi.

Paolo Tofoli (trener Scavolini Pesaro): Myślę, że ten mecz był pełen błędów po obu stronach. Pesaro grało dzisiaj lepiej w bloku i to był element decydujący, ale popełniliśmy sporo błędów w ataku. To bardzo ważne zwycięstwo, które gwarantuje drugie miejsce w grupie.

Grzegorz Wagner (trener BKS Aluprof): Decydującym elementem dzisiejszego spotkania był blok. Pesaro zdobyło tym elementem aż 25 punktów. To jest ogromna ilość. Jeśli chodzi o błędy to się nie zgadzam z trenerem gości, bo zarówno my jak i ekipa przyjezdna myliliśmy się bardzo rzadko. Było wielu malkontentów, którzy nie wierzyli w nasz zespół. Po raz pierwszy w historii wyszliśmy z grupy Ligi Mistrzyń i to cieszy.

Martina Guiggi (kapitan Scavolini Pesaro): To był trudny mecz. Brakowało w naszym składzie Senny Usic. Gospodynie zagrały bardzo dobre spotkanie, mieliśmy sporo problemów, szczególnie w przyjęciu zagrywki. Graliśmy wysoką piłką. Na szczęście dobrze wypadłyśmy w obronie i bloku i te dwa elementy przeważyły o naszym zwycięstwie.

Katarzyna Skorupa (kapitan BKS Aluprof): Bardzo nam zależało żeby ten mecz wygrać. Okazało się jednak inaczej. Słabo realizowałyśmy taktykę. Miałyśmy zatrzymać Manon Flier i Destinee Hooker, a obie zdobyły po 24 punkty. Często nie mogłyśmy odrzucić rywalek od siatki i przez to miałyśmy problem w bloku i obronie. Jeżeli zagrywka była dobra, to również nasza gra była o wiele lepsza.

Komentarze (0)