Drużyna Asseco Resovii w potyczkach z bydgoszczanami zawsze lepiej prezentuje się w ''Łuczniczce'', niż na parkiecie w Podpromiu. Jaka jest tego przyczyna? - Takie są po prostu warunki naszych potyczek - uważa Białorusin z polskim paszportem. - Jak było widać, dla obu zespołów było to bardzo ciężkie spotkanie. Ponadto nie wszyscy nasi zawodnicy prezentowali swoją najwyższą formę. Tym bardziej musi nas cieszyć wygrana za trzy punkty.
- Na mojej twarzy nie widać uśmiechu, bo naprawdę jestem mocno zmęczony. Ostatnio gramy właściwie co trzy dni i powoli odczuwam spory ubytek sił. Teraz przed nami turniej o Puchar Polski. Nie będę robił żadnych prognoz, gdyż każdy rywal prezentuje sporą siłę - dodał Akhrem.
Kilkanaście godzin wcześniej Akhrem otrzymał też polskie obywatelstwo od prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jak czuje się jako obywatel kraju należącego do Unii Europejskiej? - Jestem bardzo szczęśliwy, podobnie jak cała moja rodzina i żona - wyznał Akhrem. - Nie potrafię wymienić nazwisk wszystkich ludzi, którzy pomagali mi w tej sprawie. Dziękuje im za mocno za oferowaną pomoc.
Teraz głównym marzeniem zawodnika Asseco Resovii jest gra w reprezentacji Polski, ale także poukładanie pozostałych spraw rodzinnych. - Polskie obywatelstwo przede wszystkim pomoże mi w łatwiejszym podróżowaniu po Europie, bez zbędnych formalności, które zajmowały dużo czasu. Myślę także o występie w biało-czerwonych barwach, ale taka decyzja zależy od szkoleniowca polskiej kadry. Musimy poczekać na rozwój wydarzeń - podkreślił.