Nastroje w AZS-ie Białystok przed meczem z wicemistrzyniami Polski: Nie chodzimy z głową w chmurach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki AZS-u Białystok rozpoczęły tegoroczny sezon PlusLigi Kobiet od trzech porażek. Tuż przed świętami przeszły jednak całkowitą metamorfozę, która zaowocowała czterema kolejnymi zwycięstwami. Czy passa ta będzie przez nie kontynuowana w nadchodzącym starciu z aktualnymi wicemistrzyniami Polski? -<I> Jedziemy do Muszyny ze spokojem. Realnie patrzymy na nasze szanse</i> - twierdzą Akademiczki.

Forma Podlasianek daje nadzieję na kolejny dobry pojedynek w ich wykonaniu. Poprzeczka będzie jednak z pewnością ponownie wysoko zawieszona. Czeka je bowiem starcie z zawodniczkami Muszynianki Fakro Muszyny, które przewodzą ligowej tabeli z siedemnastoma oczkami na koncie. Nie zmienia to jednak faktu, iż siatkarki z Białegostoku zdążyły już w ostatnich starciach udowodnić, że należy się z nimi liczyć...

- Choć nadal nie można skakać do góry z radości, to po serii zwycięstw jedziemy do Muszyny ze spokojem - powiedział na łamach Gazety Współczesnej Wiesław Czaja, szkoleniowiec ekipy.

Jak należałoby w tej sytuacji oceniać szanse zawodniczek AZS-u? Na pewno nie stoją one na straconej pozycji, lecz każdy wynik inny niż wiktoria Mineralnych za trzy oczka będzie dla nich sporym sukcesem. - Realnie patrzymy na nasze szanse. Jeszcze nie jesteśmy zespołem, który wygrywa po kolei z mistrzem, a potem wicemistrzem Polski - studził emocje białostocki trener. - Może kiedyś przyjdzie taki czas. Póki co, podbudowani zwycięstwami, chcemy po prostu w Muszynie zagrać otwarty mecz - orzekł bez wahania.

Podobnego zdania są jego podopieczne. Nie chcą się przed tą potyczką "spalić". Ich celem wydaje się zagranie meczu na możliwie jak najwyższym poziomie. - Tak jak przed pojedynkiem z Aluprofem, mamy podejść do spotkania na luzie i z "chłodnymi głowami". Jednocześnie w pełni skoncentrowane musimy wykonywać polecenia trenera - postawiła sprawę jasno Aleksandra Kruk, przyjmująca zespołu. - Jeśli to zrobimy, może znowu uda się sprawić jakąś niespodziankę - dodała. - Mimo zwycięstw nie chodzimy z głową w chmurach. Jeszcze dużo meczów przed nami. Mam nadzieję, że gra wciąż będzie lepsza co zaowocuje kolejnymi punktami - spuentowała, mając nadzieję na uzyskanie dobrego rezultatu w 8. kolejce PlusLigi Kobiet.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)