Pierre Pujol: Mam oferty z Polski, Francji i Włoch

Aż trudno uwierzyć, że ten sympatyczny siatkarz nie potrafił znaleźć wspólnego języka z włoskimi kolegami w Sisley’u Treviso, którzy podobno naciskają na trenera Dal Zotto, aby poszukał nowego rozgrywającego. Tuż po zakończeniu rozgrywek Serie A1 w karuzeli transferowej umieszczono nazwisko Pierra Pujola w rubryce "odchodzi”. Tymczasem sam zawodnik jest zdziwiony zamieszaniem wokół jego osoby….

W tym artykule dowiesz się o:

-Podpisałem w Sisleyu Treviso kontrakt na cztery lata. Na razie jestem tam rok i na dzień dzisiejszy nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek zmianach - oświadczył Pierre Pujol w jednym z wywiadów dla włoskiej prasy. Zawodnik przyznał, iż słyszał informacje z "drugiej ręki” o tym, że Sisley jest zainteresowany pozyskaniem Brazylijczyka Ricardo. - Ze mną jednak do tej pory nikt nie rozmawiał na temat mojej przyszłości w klubie - mówi zaskoczony. Dodaje, że na dzień dzisiejszy ma co najmniej cztery alternatywne oferty pracy, z Polski, Francji i Italii. - Oficjalnie jednak wciąż jestem graczem Sisleya Treviso. Nie mogę więc podejmować jakichkolwiek wiążących decyzji.

Francuski rozgrywający został również poproszony o komentarz do dwumeczu Francja - Brazylia w ramach Ligi Światowej, który zakończył się podziałem punktów. Pierwszego dnia Francja pokonała mistrzów świata w tie breaku, a drugiego musiała uznać ich wyższość, przegrywając 0:3. - W piątek zagraliśmy świetny mecz, który kosztował nas jednak sporo wysiłku i to odbiło się na naszej postawie w drugim spotkaniu, w sobotę - mówi Pujol. - Największy problem leży jednak w naszych głowach. Jesteśmy bardzo młodym, nie doświadczonym zespołem. Nie potrafimy jeszcze należycie gospodarować siłami i utrzymać równego rytmu gry przez całe spotkanie. Ciężko pracujemy na treningach i mam nadzieję, że to zaprocentuje już wkrótce.

Źródło artykułu: