Joanna Wołosz: Każdy punkt jest ważny

- Pod koniec II rundy każdy punkt będzie bardzo ważny i nawet te przegrane tie-breaki będą się liczyły. Na następnym meczu wychodzimy z podniesiona głową i będziemy walczyć o zwycięstwo - tak po przegranym 2:3 meczu z Organiką Budowlanymi powiedziała portalowi plusliga-kobiet.pl Joanna Wołosz, rozgrywająca Impelu Gwardii Wrocław. Jej drużyna w najbliższy piątek zmierzy się Centrostalem Bydgoszcz.

Joanna Wołosz była zadowolona z jednego punktu wywalczonego przez Impel Gwardię Wrocław w Łodzi. Mniej satysfakcjonowała ją jednak forma, jaką zaprezentowała jej drużyna. - Nasza gra falowała, nie grałyśmy swojej siatkówki. Musimy pracować nad ciągłością gry, żebyśmy cały czas utrzymywały ten sam poziom, bo niestety zdarzają się nam przestoje. W ostatnim spotkaniu Organika to wykorzystała i to ten zespół cieszył się z dwóch punktów - powiedziała tuż po meczu portalowi plusliga-kobiet.pl.

Rozgrywająca drużyny ze stolicy Dolnego Śląska stwierdziła, że w Łodzi do zwycięstwa zabrakło jej i jej koleżankom konsekwencji. - Pierwsze dwa sety zagrałyśmy bardzo dobrze. Potem trochę nam się pogorszyło, dopiero w czwartym secie nasza gra zaskoczyła. W tie-breaku też za późno się obudziłyśmy i nie byłyśmy już w stanie dogonić przeciwniczek - oceniła.

Niemniej jednak zawodniczka z Wrocławia cieszyła się, że Impelowi udało się zdobyć kolejny ważny punkt. - Jest taki ścisk w tabeli, że jeden mecz wygrany stwarza nam opcję, że będziemy na piątym miejscu. Teraz jesteśmy na siódmym i ten jeden punkt na pewno nam się przyda w ogólnym rozrachunku - powiedziała, dodając: - Pod koniec II rundy każdy punkt będzie bardzo ważny i nawet te przegrane tie-breaki będą się liczyły. Na następnym mecz wychodzimy z podniesiona głową i będziemy walczyć o zwycięstwo - zakończyła rozmowę.

Źródło artykułu: