Grzegorz Wagner (szkoleniowiec BKS Aluprof Bielsko-Biała): U nas ta gra na treningach wygląda podobnie jak w Dąbrowie, jednak nie przekłada się to niestety na mecz. Problem jest i nie ma co ukrywać. Tracimy punkty seriami. Nie wiem czy to jest brak koncentracji, czy brak pewności siebie. Początki setów powodują to, że zespół przeciwny czuje się bardzo dobrze i wtedy serwuje bardzo trudno. My bez przyjęcia, co było dzisiaj widać, mamy problemy z atakiem. Musimy to przemyśleć. Przede wszystkim jednak musimy być wszyscy razem, bo to jest ciężki moment dla nas. Być może odbijają nam się bokiem puchary i krótka ławka, co by nie mówić kontuzje również. To nie jest jakieś usprawiedliwienie, ale musimy naprawdę, nie tylko w drużynie, ale w całym klubie sobie z tym poradzić. Nie jest to dla nas łatwy moment, ale wierzę, że z tego kryzysu się podniesiemy.
Waldemar Kawka (szkoleniowiec Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Wyszliśmy chyba z dołka. Postawa w tych dwóch ostatnich naszych spotkaniach jest już zupełnie inna. Zespół gra naprawdę dobrze. Jechaliśmy do Bielska coś przywieźć do Dąbrowy. Liczyliśmy po cichu na jeden punkcik, udało się trzy. Jesteśmy zadowoleni.
Katarzyna Skorupa (kapitan BKS Aluprof Bielsko-Biała): Gratulacje dla zespołu z Dąbrowy Górniczej. Zagrałyśmy bardzo słabe spotkanie, tak mi się przynajmniej wydaje. Przyjezdne odjeżdżały na początku każdego seta i później ciężko było je dogonić. Jesteśmy w jakimś dołku i musimy znaleźć sposób, aby się z niego wydostać. Musimy też zrobić coś z tym, że gubimy punkty seriami i nie potrafimy znaleźć jakiegoś rozwiązania, żeby tak nie było.
Joanna Szczurek (kapitan Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Nie ukrywam, że ogromnie się cieszę z wygranej. Żebyśmy pięły się w górę tabeli, to potrzeba nam punktów z tymi najsilniejszymi przeciwnikami. Trener w tym tygodniu pochwalił nas za dobrą postawę na treningach. Naprawdę super to wyglądało. Ja się trochę obawiałam, bo to czasami los jest przekorny, bo w tygodniu człowiek się czuje dobrze, a przychodzi mecz i bywa różnie. Jednak ta nasza dobra forma się sprawdziła. Tak jak trenowałyśmy, tak grałyśmy. Naszym zadaniem było odrzucenie bielszczanek zagrywką, bo to jest klucz do zwycięstwa. Udało nam się zrealizować założenia taktyczne i wygrałyśmy, z czego bardzo się cieszymy.