Daleka zimowa wyprawa kończy europejską przygodę - relacja z meczu Chateau d'Ax Urbino - Organika Budowlani Łódź

Pięciosetowym spotkaniem z włoskim Chateau d'Ax Urbino zakończyły tegoroczną przygodę z europejskimi pucharami siatkarki Organiki Budowlanych Łódź. Końcowy bilans to co prawda tylko jedno zwycięstwo, ale także nieoceniony bagaż doświadczeń.

Piotr Ciesielski
Piotr Ciesielski

Do Włoch siatkarki Organiki Budowlanych pojechały prosto po zwycięskim meczu z Aluprofem Bielsko-Biała. Zawodniczki mówiły po nim, że to spotkanie to przełom, od którego ich gra i wyniki będą wyglądać zupełnie inaczej. W autokarze zabrakło Joanny Mirek i Julii Szeluchiny, które narzekają na drobne urazy i próbują wyleczyć je do najbliższego ligowego meczu z Muszynianką.

Półwysep Apeniński przywitał łodzianki zimową aurą i dużą ilością śniegu. Siatkarki Budowlanych nie mogły odbyć z tego powodu w środę rannego treningu, a w hotelu, w którym mieszkały, były przerwy w dostawach prądu. Istniało nawet zagrożenie, że mecz może zostać odwołany. Na szczęście organizatorzy zdołali uporać się z problemami i o 20:30 zawodniczki rozpoczęły rywalizację.

Aby awansować do kolejnej fazy Pucharu CEV, Organika musiała wygrać w środę aż 4 sety - 3 "normalne", a następnie tzw. "złoty set". Prawdę mówiąc, w łódzkim obozie nikt w to raczej nie wierzył, zwłaszcza mając w pamięci ubiegłotygodniowy mecz w łódzkim Pałacu Sportu. Pierwszy set te przewidywania potwierdził. Zawodniczki Budowlanych próbowały nawiązać walkę, ale to gospodynie kontrolowały grę i spokojnie wygrały 25:19.

Druga i trzecia partia to jednak popis łodzianek. Pokazały one, że rzeczywiście wychodzą z kryzysu i są w stanie rywalizować nawet z czołowym zespołem ligi włoskiej. Niezwykle emocjonująca końcówka drugiego seta, a następnie zwycięstwo w trzecim i Organika prowadziła 2:1.

Na więcej tego dnia zabrakło już sił. Włoszki zmobilizowały się jeszcze bardziej, zaś u podopiecznych Małgorzaty Niemczyk zaczęło dawać o sobie zmęczenie, spowodowane bardzo napiętym harmonogramem ostatnich dni i tygodni. Do tego doszły nerwy na skutek nieporozumień z sędziami i efektem tego szybkie 2 sety, zakończone przez Chateau d'Ax Urbino zwycięstwami do 9 i do 5, a w konsekwencji to Włoszki wygrały całe spotkanie 3:2 i to one będą kontynuować rywalizację w Pucharze CEV.

Dla Organiki wyjazd do Włoch był ostatnim akcentem tegorocznej walki w europejskich pucharach. Łodziankom udało się wygrać zaledwie raz, ale zebrały one spory bagaż doświadczeń, który z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

Chateau d'Ax Urbino - Organika Budowlani Łódź 3:2 (25:19, 26:28, 21:25, 25:9, 15:5)

Chateau: Garzaro, Wilson, Dalia, Roani, Petrauskaite, Leonardi (libero), Di Iulio, Prado de Oliveira, Colombo, Lapi.

Organika Budowlani: Kosek, Bryda, Teixeira, Szymańska, Wojcieska, Echenique, Ciesielska (libero), De Paula, Zaroślińska.

Sędziowie: Lajos Mocsnik (Węgry) i Vlatko Ristovski (Macedonia).

Widzów: 422.

Pierwszy mecz: 3:0 da Chateau d'Ax Urbino i ten zespół wywalczył awans do kolejnej fazy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×