Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało już tylko pięć kolejek, a Sandeco traci, aż 13 punktów do przedostatniej drużyny - Stali Mielec. Siatkarki z Pomorza nie mają już praktycznie szans na poprawę swojej pozycji.
Na początku sezonu zawodniczki TPS-u Rumia pomimo swoich porażek prezentowały się na boisku bardzo solidnie. Po każdym ze spotkań pozostawiały po sobie dobre wrażenie. Ambitnie walczyły ze swoimi przeciwniczkami. Wraz z kolejnymi porażkami podopieczne Jerzego Skrobeckiego traciły pewność siebie. Wiadomo, że żaden sportowiec nie lubi przegrywać, jednak na młode zawodniczki wpływa to jeszcze bardziej niekorzystnie. Słabe wyniki całkowicie zablokowały mało świadczone siatkarki Sandeco. Przed tygodniem ponownie uległy 0:3 AZS-owi Białystok. Spotkanie trwało nieco ponad godzinę. - Zbyt często w dalszym ciągu zdarzają się nam zupełnie przypadkowe sytuacje, które nie mają miejsca na treningu. Dlatego trudno nawiązać nam równorzędną walkę z bardziej doświadczonymi zespołami. Mam nadzieję, że to minie i w końcu wygramy - mówił po tym spotkaniu Skrobecki. Czy zespół po tylu porażkach będzie miał w sobie siły by się jeszcze podnieść? Kolejną szansę na przełamanie swojej złej passy Rumianki będą miały w sobotę, w spotkaniu z Turonem MKS Dąbrowa Górnicza. Ewentualne zwycięstwo na pewno dodałoby skrzydeł siatkarkom Sandeco. - Potrafimy grać dobrze i nagle zdarza się seria niedokładnych lub zupełnie nieudanych odbiorów, które utrudniają rozgrywającym rozegranie punktowej akcji. Musimy wyeliminować te błędy. Mamy nadzieję że przyszłe spotkania przyniosą nam upragnione zwycięstwo - ocenia atakująca TPS-u Aleksandra Theis.
Podopieczne Waldemara Kawki zajmują aktualnie 5 miejsce w PlusLidze Kobiet z 21 punktami na koncie. W 13. kolejce Dąbrowianki uległy dopiero po 5-setowej walce wicemistrzyniom Polski z Muszyny. Siatkarki z Dąbrowy Górniczej muszą łączyć grę z PlusLidze z walką w europejskich pucharach. Jak na razie ich bilans wygląda korzystnie. W środę, po zaciętym, zwycięskim meczu z francuską drużyną ASPTT Mulhouse, MKS awansował do półfinału Pucharu CEV. Siatkarki MKS-u nie ukrywały swojej radości po tym awansie - Cieszymy się z tego awansu, jest to duży sukces dla naszego klubu awansować do półfinału Pucharu CEV. - mówiła po meczu kapitan zespołu Joanna Staniucha - Szczurek.Rywalem polskiego zespołu w tej fazie będzie rosyjskie Dinamo Krasnodar.
Brązowe medalistki poprzedniego sezonu polskiej ekstraklasy, w pierwszym spotkaniu z Sandeco TPS Rumia wygrały bez większych problemów 3:0. W ostatnim z setów pozwoliły zawodniczkom z Pomorza ugrać zaledwie 12 punktów. Warto przypomnieć, że drużynie Sandeco jeszcze nigdy w historii nie dało się pokonać zespołu MKS-u Dąbrowy Górniczej. Zespoły spotykały się już siedmiokrotnie (większość w rozgrywkach I ligi). W sezonie 2006/07 przegrane spotkanie z MKS-em zadecydowało nawet o spadku zespołu z Pomorza do II ligi. Jeśli Dąbrowianki poradzą sobie ze zmęczeniem związanym z występami w Pucharze CEV sobotni mecz powinien być dla nich tylko formalnością.
Początek spotkania Sandeco TPS Rumia - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza w sobotę o godzinie 18:00.