Podopieczni Ljubomira Travicy dopiero 15 marca wznowią rozgrywki PlusLigi meczem z AZS Politechniką Warszawską. Długa przerwa może negatywnie odbić się na formie zawodników rzeszowskiego klubu. - Rzeczywiście, tak może być, że w dwóch pierwszych spotkaniach po tak długiej przerwie w naszej grze może brakować takiego meczowego rytmu. Ważny będzie także aspekt psychologiczny, powrót do najwyższej koncentracji - powiedział na łamach portalu Nowiny24.pl szkoleniowiec Asseco Resovii Rzeszów.
Wolny czas drużyna wykorzystuje na sumienne treningi i leczenie wszelkich urazów. - Trenujemy takim rytmem, w jakim rozgrywaliśmy mecze w lidze przed przerwą. Trzy dni treningów przedzielamy dniem wolnym. Ten rytm przygotowań zachowamy do meczu w Warszawie. Podczas treningów staramy się pracować nad polepszeniem naszej dyspozycji. Przede wszystkim poświęcamy dużo uwagi grze w bloku i obronie, ale także taktycznym rozwiązaniom, już nawet pod kątem fazy play-off - poinformował Travica. Szkoleniowiec dodał jednocześnie, że nie zostały zaplanowane na ten czas żadne mecze towarzyskie. - Mamy jednak w kadrze tylu zawodników, że z powodzeniem możemy przeprowadzać wewnętrzne gry - dodał na koniec.