Egipt w tegorocznej edycji Ligi Światowej gra zaskakująco dobrze i w poprzednich meczach pokonał już Polskę i Japonię (dwukrotnie). Dzięki tym zwycięstwom podopieczni trenera Ahmeda Zakaria objęli prowadzenie w grupie D i choć przed rozpoczęciem rozgrywek nikt nie dawał im szans na awans do turnieju finałowego, to dziś taki scenariusz wcale nie wydaje się zupełnie nierealny. Przede wszystkim jednak Egipt został doceniony przez inne zespoły i nikt już nie wypowiada się o tej ekipie z lekceważeniem - Egipt zrobił ogromne postępy w ciągu ostatnich kilku lat - powiedział przed weekendowymi meczami trener Chińczyków, Jianan Zhou.
Azjaci doceniają rywali, ale jednocześnie przyznają, że zbliżające się spotkania traktują jako doskonałą okazję to wyprzedzenia Egiptu i objęcia prowadzenia w tabeli grupie D. Grając na własnym boisku z pewnością mają na to spore szanse, ale ich bolączką są zwłaszcza niewymuszone błędy i szczególnie nad tym powinni pracować.
W opinii ekspertów SportoweFakty.pl to właśnie gospodarze są faworytami do odniesienie dwóch zwycięstw w najbliższy weekend, wydaje się jednak, że reprezentacja Egiptu bardzo dobrze radzi sobie z sytuacją, gdy prawie nikt w nią nie wierzy, więc emocji w grupie D znów może być sporo.
W najbliższy weekend obok meczów Chiny – Egipt w grupie D rozegrane zostaną również spotkania Polaków z Japonią, których faworytami będą nasi wicemistrzowie świata - szczególnie, że do zespołu dołączyli Krzysztof Ignaczak, Paweł Zagumny oraz Sebastian Świderski.
Terminarz III weekendu LŚ w grupie D:
28 czerwca:
Chiny – Egipt
Japonia – Polska
28 czerwca:
Chiny – Egipt
Japonia – Polska