Nowy szkoleniowiec reprezentacji Holandii, Edwin Benne, to były siatkarz i dwukrotny olimpijczyk, wicemistrz olimpijski z Barcelony. Zastąpił na stanowisku Petera Blangé, z którym federacja holenderska rozwiązała kontrakt z początkiem bieżącego roku po pięciu latach współpracy.
Przyczyną zmian był pogłębiający się kryzys holenderskiej siatkówki. Reprezentacja "Oranje" nie zakwalifikowała się ani na ostatnie mistrzostwa świata we Włoszech, ani na tegoroczne mistrzostwa Europy. Nie wystąpi też w najbliższej edycji Ligi Światowej, zamiast tego weźmie udział w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Holenderska federacja chce wdrożyć długofalowy program odbudowy reprezentacji narodowej. Zdaniem działaczy potencjał w kraju jest ogromny ale trzeba długiej, cierpliwej pracy, aby go przekuć na wymierne wyniki.
Najważniejszym celem najbliższej przyszłości ma być awans reprezentacji do igrzysk olimpijskich w Londynie, udział w mistrzostwach świata w Polsce oraz powrót do rozgrywek Ligi Światowej. Plan rozwoju holenderskiej siatkówki sięga do roku 2016, roku igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, na których Holendrzy chcą się dobrze zaprezentować.
Przypomnijmy, że reprezentacja tego kraju największe triumfy święciła w latach 90-tych ubiegłego wieku. W 1992 roku była wicemistrzem olimpijskim, a w 1996 na igrzyskach w Atlancie wywalczyła już złoto. W tym samym roku wygrała Ligę Światową. Była też wicemistrzem świata w 1994 roku i mistrzem Europy w roku 1997. Po odejściu wspaniałego pokolenia siatkarskiego Holandia stopniowo spadała w światowej hierarchii, teraz zaś marzy o odzyskaniu dawnej świetności.