PTPS Piła - Gedania Żukowo
I mecz: 3:0 (25:18, 25:20, 25:7)
II mecz: sobota , godz. 11:00.
III mecz: sobota, godz. 19:00.
Rywalizacja pomiędzy PTPS-em Piła i Gedanią Żukowo dopiero się rozpoczyna. Pierwsze dwa mecze zostały przełożone o tydzień, a ekipa z Żukowa zrzekła się gry we własnej hali. Tym sposobem w ten weekend czekają nas trzy spotkania tej pary. Niekwestionowanym faworytem będzie zwycięzca rundy, który ma za zadanie jedynie utrzymać się w lidze, ale podobnie jak PTPS, w poprzednim sezonie występowała w PlusLidze Kobiet. Zobaczymy czy żukowianki będzie stać na choćby jedno zwycięstwo z pilankami. W piątek gospodynie wyraźnie rozbiły Gedanistki 3:0, w trzecim secie nawet do 7.
PLKS Pszczyna - KS Murowana Goślina
III mecz: sobota, godz. 18:00.
KS-owi Murowana Goślina pozostaje jedynie postawić kropkę nad "i". Jedno zwycięstwo nad PLKS-em dzieli zawodniczki z Wielkopolski od awansu do kolejnej rundy, ale o zwycięstwo wcale nie będzie tak łatwo. Pszczynianki zagrają przed własną publicznością i przede wszystkim na parkiecie, który bardzo dobrze znają. To może mieć kluczowe znaczenie i kto wie, czy rywalizacja nie przedłuży się choćby o jeden mecz. Z pewnością gospodynie nie są bez szans, nie mają już nic do stracenia, zatem muszą postawić wszystko na jedną kartę.
Stan rywalizacji: 2:0 dla KS-u Murowana Goślina.
AZS UEK Kraków - Chemik Police
III mecz: sobota, godz. 18:00.
IV mecz: niedziela, godz. 12:00
Pierwsze dwa spotkania tej rywalizacji w zasadzie nic nie wyjaśniły. Chemik zwyciężył w pierwszym meczu, ale już dzień później górą były krakowianki. Teraz AZS będzie miał atut własnej hali i kto wie czy nie sprawi niespodzianki, jakim byłby awans do kolejnej rundy. Nie jest to niemożliwe, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w środę. AZS UEK podjął, w ramach Pucharu Polski, Budowlanych Łódź i zaprezentował się całkiem nie źle na tle ekipy z najwyższej klasy rozgrywkowej. Zatem jest to jakiś dobry prognostyk dla ekipy Tomasza Klocka przed dwumeczem z Chemikiem. Jednak z drugiej strony może on mieć także negatywne skutki. W końcu gospodynie na regenerację sił mają zaledwie trzy dni.
Stan rywalizacji: 1:1.
AZS KSZO Ostrowiec Św. - Silesia Volley
III mecz: sobota, godz. 18:30.
IV mecz: niedziela, godz. 11:00 - w przypadku wygranej KSZO w sobotę.
KSZO u siebie będzie faworytem tego meczu, ale z drugiej strony ostrowiczanki mają nóż na gardle. Jeżeli przytrafi im się wpadka, to marzenia o awansie prysną jak bańka mydlana. Presja z tym związana z pewnością nie pomaga tej ekipie w przygotowaniach do pojedynku z Silesią. Natomiast chorzowianki jedyne co muszą zrobić, to nie zlekceważyć rywalek. Myślenie o tym, że są już w kolejnej rundzie jest przedwczesne i trener Sebastian Michalak musiał wpoić to swoim podopiecznym. Zobaczymy czy tak się stało już w sobotę.
Stan rywalizacji: 2:0 dla Silesii Volley.