Organika bliżej play-off - relacja z meczu Organika Budowlani Łódź - GCB Centrostal Bydgoszcz

Zapowiadając mecz siatkarek Organiki Budowlanych Łódź z Centrostalem Bydgoszcz, pisaliśmy o ogromnej stawce tego spotkania i o tym, że zapowiadają się w Pałacu Sportu spore emocje. Nie pomyliliśmy się. Po interesującym meczu gospodynie wygrały za 3 punkty.

Oba zespoły były świadome tego, jak ważny był to mecz i miało to swoje odzwierciedlenie w postawie zawodniczek na początku spotkania. Na gospodynie, wspierane przez niemal 2 tysiące kibiców, stres podziałał mobilizująco, zaś bydgoszczanki wyszły na parkiet nieco zagubione. Efektem tego było szybkie objęcie prowadzenia przez Organikę. Dzięki dobrej grze w bloku i na zagrywce, łodzianki na pierwszą przerwę techniczną schodziły przy prowadzeniu 8:1 i było właściwie po secie. Gospodynie kontrolowały grę, utrzymywały wysoką przewagę, a z minuty na minutę wiatru w żagle nabierała znakomicie dysponowana tego dnia Karolina Kosek, która zanotowała w tej partii aż 3 punktowe zagrywki, a także nie miała sobie równych w ataku.

W drugiej partii obraz gry mocno się zmienił, gdyż siatkarki Centrostalu od pierwszej piłki były skoncentrowane i nie pozwoliły łodziankom na odskoczenie z wynikiem na więcej niż 3 oczka. Set był wyrównany, a o wszystkim zdecydowała dopiero końcówka. Wtedy więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki gości, a decydujące piłki otrzymywały doświadczona Ewa Kowalkowska i Patrycja Polak.

Kolejny set okazał się decydujący. Oba zespoły liczyły w Łodzi na komplet punktów, więc przy stanie 1:1 każdy postanowił pójść na całość i oglądaliśmy istną wymianę ciosów. Najpierw zagrywką straszyła Kowalkowska, ale potem atakami Kosek i Joanna Mirek, która w końcu zaliczyła udany występ w PlusLidze Kobiet. Ten element sprawił, że Organika odskoczyła na kilka punktów i dowiozła to prowadzenie do końca partii, wygrywając 25:20. Ten, jak się później okazało, najważniejszy chyba w całym meczu punkt, zdobyła blokiem Julia Szeluchina.

Czy to Organika po zapewnieniu sobie co najmniej jednego punktu nabrała wiatru w żagle, czy też z Centrostalu zeszło powietrze, ciężko powiedzieć, gdyż chyba oba te czynniki miały swój wpływ na wygląd czwartego seta. Rozpoczęło się od długiej serii zagrywek Sylwii Wojcieskiej, po której Budowlane prowadziły już 5:0 i, podobnie jak w pierwszej partii, ustawiły sobie tym grę. Bydgoszczanki co prawda szybko się przebudziły, ale nie były w stanie zniwelować strat i więcej emocji tego dnia już nie oglądaliśmy.

Organika Budowlani Łódź - GCB Centrostal Bydgoszcz 3:1 (25:17, 25:27, 25:20, 25:16)

Organika Budowlani: Kosek, Szeluchina, Mirek, De Paula, Wojcieska, Echenique, Ciesielska (libero) oraz Teixeira, Bryda, Szymańska.

GCB Centrostal: Leys, Pelc, Kowalkowska, Polak, Mróz, Spicer, Kuehn-Jarek (libero) oraz Naczk, Skiba, Kuligowska, Sawoczkina.

Sędziowie: Marek Lagierski i Bogdan Nowak.

Widzów: 1800.

Komentarze (0)