Czwarty mecz obu zespołów przyniósł wiele emocji, tak jak cała rywalizacja był bardzo zacięty. Nerwy nie opuszczały olsztynian, którzy byli w nieco lepszej sytuacji niż Farciarze, w meczach prowadząc 2:1. - Mecz miał ogromną stawkę. Fart tak naprawdę nie miał nic do stracenia. Siatkarze z Kielc wyszli na boisko ogromnie zmotywowani. My również bardzo chcieliśmy walczyć, jednak troszeczkę nas ta cała sytuacja spięła - skomentował olsztyński przyjmujący Wojciech Ferens. - Całe szczęście udało nam się opamiętać - uzupełnił zawodnik.
Przez niemal cały sezon Akademicy z Olsztyna spisywali się poniżej oczekiwań. Mecze z Fartem pokazały, że zbyt wcześnie zostali spisani na straty. Utrzymanie w PlusLidze przyniosło w klubie wiele radości. - Mecze o utrzymanie są niezmiernie ciekawe i bardzo ważne dla każdego zawodnika. Jeżeli to owocuje wygraną, to po takim spotkaniu zawodnik czuje się spełniony. To może naprawdę cieszyć - podsumowuje siatkarz.