Spekulacji jest sporo, ale jak udało się dowiedzieć portalowi SportoweFakty.pl na liście życzeń włodarzy bydgoskiego klubu w pierwszej kolejności pojawia się nazwisko słowackiego trenera AZS Częstochowa. Marek Kardos pracuje w obecnym klubie od początku sezonu, zbierając pozytywne oceny. Obecnie walczy o brązowy medal z akademicką drużyną i z pewnością jest jednym z najbardziej utalentowanych trenerów w PlusLidze.
Czy taki transfer mógłby być możliwy? Wiele wskazuje, że do rewolucji może dojść nie tylko w zespole Delecty (o czym pisały dzisiaj SportoweFakty.pl), ale i w częstochowskim AZS-ie. Najlepsze polskie kluby są bowiem zainteresowane sprowadzeniem rozgrywającego Fabiana Drzyzgi i środkowych Łukasza Wiśniewskiego i Piotra Nowakowskiego. Odejść mógłby również ambitny szkoleniowiec, jakim z całą pewnością jest Marek Kardos. Możliwe, że w AZS-ie zastąpi go Przmysław Michalczyk, obecny szkoleniowiec pierwszoligowego BBTS Bielsko-Biała.