Siatkarski klasyk - emocje gwarantowane
Kibicu! Usiądź wygodnie przed telewizorem, włącz relacje live na portalu SportoweFakty.pl lub przyjdź do hal w Muszynie i Bielsku-Białej, a nie zawiedziesz się. Będziesz czuł się tak, jak gdybyś już oglądał finał mistrzostw Polski - o tak, te słowa nie są na wyrost. Rywalizacja bielsko-muszyńska to gwarancja niesamowitych emocji - długich spotkań, wymiany ciosów, końcówek niczym finałowe sceny thrillerów.
Już w piątek początek siatkarskiego klasyku w PlusLidze Kobiet. Tym razem - inaczej niż w ostatnich dwóch sezonach, gdzie Aluprof i Muszynianka spotykały się w finale - obie drużyny zmierzą się w półfinale. Mistrz Polski BKS Aluprof zmierzy się z ubiegłorocznym wicemistrzem kraju Bankiem BPS Muszynianką Fakro. Mineralne mają już na koncie w tym sezonie jeden sukces - zdobyty kosztem bielszczanek - mianowicie Puchar Polski. Żądza rewanżu? Ta na pewno będzie przyświecać grze siatkarek trenera Mariusza Wiktorowicza.
Ożywcza siła Mineralnych
Co przemawia za jednymi, a co za drugimi - można pokusić się o pewną analizę potencjałów. Bank BPS Muszynianka Fakro w poprzednich dwóch sezonach walczyła w finale z Aluprofem. Za pierwszym razem udało się, lecz po trzech ciężkich bojach (za każdym razem 3:2). W ubiegłym roku rozegrano pięć spotkań. Dopiero decydujący mecz w Bielsku-Białej, przy nadkomplecie widzów i po wspaniałym widowisku wygrały gospodynie. Jednak to Mineralne w ostatnich pięciu latach uzbierały aż trzy mistrzostwa Polski (BKS tylko jedno) i to one w tym sezonie sięgnęły po Puchar Polski. Wreszcie zaszły dalej w rywalizacji w Lidze Mistrzyń, gdzie dotarły do play off 6. No i grały zdecydowanie równiej od bielszczanek w lidze, wygrywając sezon zasadniczy przy zaledwie dwóch porażkach (na 18 spotkań).
Ekipa Bogdana Serwińskiego trzy razy rozprawiła się z BKS-em w tym sezonie. Dwa razy w lidze pozwoliła zdobyć rywalkom tylko jednego seta, upokarzając przeciwnika na jego terenie (3:0 dla Muszynianki). Wyniki wydają się przemawiać za Aleksandrą Jagieło i jej koleżankami. Również gra - znacznie stabilniejsza od bielszczanek. Przed sezonem 2010/11 do niewielkiej Muszyny przyjechały dwie siatkarki o światowej sławie, Holenderki Caroline Wensink oraz Debby Stam-Pilon. Skład wzmocniona także bardzo dobrymi polskimi zawodniczkami jak choćby Joanna Kaczor. Personalnie więc Mineralne również wydają się górować nad Aluprofem. Lecz wyniki wynikami, skład składem - ostatecznie jednak boisko weryfikuje wszystko - pojedyncze błędy, niedyspozycje dnia, frustracje po kilku nieudanych akcjach. Co w przypadku kobiecej siatkówki bardzo często się sprawdza...
W Aluprofie upragniony koniec bałaganu
Czy jednak Aluprof ma tarcze na bloku, aby obronić się przed atakami rywalek, i amunicje, aby przejść do kontrofensywy? Z pewnością tak. Anna Werblińska i Anna Podolec nie powiedziały w tym sezonie jeszcze ostatniego słowa. Nie powiedział go także zawsze walczący do końca (również na boisku, gdy zawodowo uprawiał siatkówkę) trener Mariusz Wiktorowicz. Szkoleniowiec, który przejął drużynę w trudnym momencie sezonu, ale który jednocześnie tchnął nowego ducha w zespół. Drużynę, która kłopotów w tegorocznych rozgrywkach miała co niemiara. Bielszczanki miały przejść fazę grupową Ligi Mistrzyń i to stało się faktem. Lecz na tym koniec jakichkolwiek sukcesów.
Zdziesiątkowana kontuzjami w pierwszej części sezonu regularnego, grająca chimerycznie ekipa z Bielska rundę zasadniczą zakończyła dopiero na 4. miejscu (z bilansem 9-9). Dzielnie walczyła w Pucharze Polski, ale i tu poległa. Pozostała obrona tytułu zdobytego w ubiegłym roku, wywalczonego z Mariuszem Wiktorowiczem na ławce trenerskiej, który w tym roku został postawiony przez działaczy w podobnej sytuacji. Choć kłopotów co niemiara, to wydaje się, że większość zespół ma już za sobą. Teraz pozostaje być albo nie być z Muszynianką.
Liga wyprzedza rozgrywki europejskie
Czy będą to wspaniałe spotkania i czy siatkarki obu drużyn wzniosą się na wyżyny umiejętności? Z pewnością tak. Szczególnie, że powoli to właśnie rywalizacja o mistrzostwo Polski może przynieść najwięcej splendoru polskim drużynom. Gdy już nie opłacają się rozgrywki europejskie, działacze klubowi będą stawiać wszystko na walkę o złoto mistrzostw Polski. Zatem delektujmy się rywalizacją bielsko-muszyńską! Pierwsze dwa jej akty w Muszynie już w piątek i sobotę 6 i 7 maja.
I mecz: piątek, 6 maja - godz. 18:00/Polsat Sport Extra
II mecz: sobota, 7 maja - godz. 14:45/Polsat Sport/TV4
Relacje LIVE na SportoweFakty.pl!
Zobacz ekskluzywną rozmowę z Mariuszem Wiktorowiczem, trenerem BKS Aluprof Bielsko-Biała: