- Planuję, że przed ligą nasz zespół rozegra 10-12 meczów kontrolnych. Wystąpimy w trzech turniejach, w tym mocno obsadzonym turnieju imienia Jana Strzelczyka w Rzeszowie - informuje na łamach portalu nowiny24.pl trener Asseco Resovii Rzeszów Andrzej Kowal. - Chcemy, aby naszymi przeciwnikami były mocne drużyny. Całość przygotowań odbywać się będzie na własnych śmieciach. Mamy dobre warunki, po co więc wyjeżdżać - dodaje.
Planując turniej im. Jana Strzelczyka, włodarze klubu chętnie widzieliby w nim mocne zespoły z ligi włoskiej i tureckiej oraz jedną z czołowych drużyn PlusLigi. Najlepszym terminem byłaby data tydzień przed meczem z AZS-em Olsztyn, ponieważ ze względu na wyjątkowo napięty terminarz rozgrywek międzynarodowych w pełnym składzie Resoviacy mogą się spotkać dopiero tydzień przed startem ligi. Poza tym jednak w podkarpackim zespole właściwie nie ma już niewiadomych. Andrzej Kowal próbuje jeszcze pozyskać do pracy ze swoim zespołem Michała Mieszko Gogola. Niejasne jest też, dokąd wypożyczony zostanie Tomasz Józefacki i czy uda się do drużyny Młodej Ligi pozyskać środkowego Dawida Dryję. - Uważam, że mamy mocny skład. Dysponujemy na każdej pozycji dwoma równorzędnym graczami. Wierzę, że nasza koncepcja budowy składu potwierdzi się na boisku. Nasi przeciwnicy także zbudowali mocne drużyny. Bardzo ciekawy zespół zdobywała ZAKSA, mocne będzie Jastrzębie, Skra nic nie straciła ze swojej mocy. Z roku na rok liga jest coraz bardziej interesująca i coraz mocniejsza. Możemy oczekiwać wyższego poziomu rozgrywek - ocenia wiceprezes Resovii, Marek Karbarz.
Źródło: nowiny24.pl