Egipt po doskonałym początku tegorocznych rozgrywek dwa ostatnie weekendy miał bardzo nieudane i przegrał cztery mecz z rzędu, w tym dwa z reprezentacją Chin. Na tak słabą postawę afrykańskiego zespołu wpływ z pewnością miały długie i męczące podróże jednak podróże są nieodzowną częścią Ligi Światowej i nie mogą być jedynym wytłumaczeniem słabszej formy Egiptu. Podopieczni Ahmed Zakaria w ostatnich spotkaniach grali po prostu słabiej, popełniali dużo błędów, a dodatkowo afrykański szkoleniowiec dał szanse występu kilku niedoświadczonym zawodnikom. W konsekwencji reprezentacja Egiptu przed tygodniem dwukrotnie przegrała z Japonią (2:3 i 1:3).
Reprezentacja Chin również przegrała w ubiegły weekend dwa mecze, ale w Katowicach nie pozostawiła po sobie złego wrażenia. Azjaci imponowali przede wszystkim atakami ze środka, a na boisku szalał Yuan Zhi, który w dwóch meczach przeciwko reprezentacji Polski zdobył 43 punkty, choć w sobotę nie rozegrał całego spotkania. Po czterech weekendach Ligi Światowej Chińczycy zajmują drugie miejsce w tabeli grupy D i wciąż mają cień szans na awans do finału rozgrywek, choć, żeby tak się stało muszą wygrać wszystkie swoje mecze i czekać na potknięcia Polaków.
Dwa tygodnie temu Chińczycy dwukrotnie pokonali reprezentacje Egiptu (3:1 i 3:0) są więc faworytami zbliżających się meczów. Trzeba jednak pamiętać, że weekendowe spotkania rozegrane zostaną w Kairze, a na własnym boisku Afrykanie grają zdecydowanie lepiej, dlatego z pewnością zrobią wszystko by przerwać złą passę i choć raz pokonać gospodarzy sierpniowych Igrzysk Olimpijskich.
Polacy tymczasem w najbliższy weekend rywalizować będą z Japonią i jeśli wygrają dwukrotnie, to właśnie oni będą już niemal pewni awansu do finału rozgrywek. W Łodzi na pewno nie zagrają jednak Paweł Woicki, Marcin Wika i Piotr Gruszka, a być może również Paweł Zagumny, dlatego mecze z Japonią mogą być bardzo zacięte.
Terminarz IV weekendu LŚ w grupie D:
11 lipca:
Egipt - Chiny
Polska - Japonia
12 lipca:
Egipt - Chiny
Polska - Japonia
