Krzysztof Wierzbowski zdecydował się przedłużyć kontrakt z AZS Politechnika Warszawską mimo, że na brak innych propozycji nie mógł narzekać. Jak sam jednak przyznaje wpływ na taką decyzję w dużej mierze miały względy osobiste. - Cieszę się, że nadal będę mógł grać w Politechnice. Brałem co prawda pod uwagę inne opcje, ale chciałem zostać w Warszawie. Wszystko ze względu na dziecko, które niedawno mi się urodziło i na ślub, który planuję za kilka miesięcy - powiedział zawodnik na łamach azspw.com.
Zawodnika czeka teraz trudna rywalizacja o miejsce w wyjściowej szóstce. Obok Wierzbowskiego na pozycji przyjmującego w przyszłym sezonie zagrają bowiem Michał Kubiak, Wojciech Żaliński i Słoweniec Vid Jakopin. - Będę dawał z siebie wszystko, a na parkiet trener desygnował będzie najlepszych. Może dostanę szansę - przyznał Wierzbowski.