World Grand Prix: Zwycięstwo Argentynek zakończyło turniej w Bydgoszczy

Faworytem ostatniego meczu bydgoskiej rundy World Grand Prix były Dominikanki, ale to nie one cieszyły się w niedzielę ze zwycięstwa. Argentynki kolejny raz pokazały, jak walecznym są zespołem. Losy pierwszego seta rozstrzygnęły się dopiero w samej końcówce. Podopieczne Marcosa Kwieka zdobyły kilka punktów z rzędu i wygrały 25:20.

Zupełnie inaczej wyglądała druga partia. Siatkarki z Karaibów bardzo długo prowadziły i kontrolowały jej przebieg. Ostatnie akcje należały jednak do Argentynek, które najpierw doprowadziły do remisu 18:18, a później zakończyły seta. Ostatni punkt zapewnił im atak Cindy Rondon w antenkę (22:25).

Takie rozwiązanie dodało Albicelestes skrzydeł. Trzecią partię rozpoczęły od prowadzenia. Przy stanie 9:13 opiekun Dominikanek musiał poprosić o czas. Nie był jednak w stanie w żaden sposób wpłynąć na postawę swoich podopiecznych, które przegrywały kolejne akcje. Wkrótce debiutantki z Ameryki Południowej cieszyły się ze swojego pierwszego punktu w prestiżowym cyklu World Grand Prix (19:25).

Czwarty set był zdecydowanie najbardziej emocjonujący. Do ostatniej piłki nie było wiadomo kto wyjdzie z niego zwycięsko. Ostatecznie przeważyło większe doświadczenie Dominikanek, które wygrały 25:23. Na tym jednak możliwości faworytek się wyczerpały. Tie-break od pierwszej do ostatniej piłki należał do zawodniczek trenera Bastita. Prowadziły one 8:3 podczas zmiany stron i spokojnie utrzymały przewagę do końca meczu (11:15).

Kluczem do zwycięstwa Argentynek był w niedzielę skuteczniejszy atak. Na kilka ciepłych słów zasłużyła liderka Albicelestes Paula Nizetich - zdobywczyni 22 punktów.

Dominikana - Argentyna

2:3 (25:20, 22:25, 19:25, 25:23, 11:15)

Dominikana: Vargas, Nunez, Cabral, Echenique, Rondon, Rivera, Caso (libero) oraz Jackson, De La Cruz, Burgos, Eve

Argentyna: Nizetich, Fresco, Gildenberger, Sosa, Carlotto, Curatola, Gaido (libero) oraz Bortolozzi, Boscacci, Castiglione

Tabela grupy A