Mariusz Wiktorowicz: Jestem zadowolony z postawy nowych dziewczyn

Już drugi tydzień przygotowują się do sezonu siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała. Wprawdzie bez kilku kadrowiczek, jednak z nowymi, zagranicznymi zawodniczkami zespół zwiększa intensywność treningów.

Choć trener Mariusz Wiktorowicz nie może wciąż - i długo nie będzie mógł - skorzystać z Klaudii Kaczorowskiej czy Joanny Wołosz, to jednak większość zawodniczek ze składu na nowy sezon przygotowuje się na bielskich obiektach. - W drugim tygodniu mamy już więcej obciążeń. Trenujemy dwa razy dziennie. Sierpniowe środy dziewczyny mają wolne. Pierwszy mecz kontrolny czeka nas 25 sierpnia, zaś pięć dni później zmierzymy się z drużyną rosyjskiej Superligi. Sierpień poświęcamy na budowanie siły i wytrzymałości. Dużo będzie też zajęć z piłkami - informuje Wiktorowicz na łamach portalu sportowebeskidy.pl.

W przyszłym sezonie w barwach BKS-u Aluprof wystąpią trzy zagraniczne zawodniczki - dwie Amerykanki i Belgijka. Trener bielszczanek po pierwszych treningach jest zadowolony z tych transferów. - Jestem bardzo zadowolony z postawy nowych dziewczyn. Amerykanki utwierdzają nas we wcześniejszych opiniach jakie o nich słyszeliśmy. To był dobry wybór. Ich podejście do zajęć, profesjonalizm i mentalność są budujące. Bardzo pomocna dla młodszych zawodniczek jest Belgijka, Liesbet Vindevoghel, która wykorzystując swoje ogromne doświadczenie bardzo pomaga młodym zawodniczkom - zaznacza szkoleniowiec.

Źródło artykułu: