Trener Jacek Nawrocki powrócił do zespołu po wcześniejszych kłopotach zdrowotnych. Szkoleniowiec nie ukrywa, że nie miały one wpływu na termin rozpoczęcia przygotowań ponieważ już wcześniej zdecydowano się je opóźnić. Nie do końca oznacza to jednak, że zawodnicy mogli cieszyć się dłuższymi wakacjami. -Zawodnicy przez ostatnie cztery tygodnie mieli do wykonywania indywidualne programy na siłowni i stanowi to podkład do pracy, jaką wykonamy w okresie przygotowawczym. Na taki a nie inny plan wpłynęła specyfika tegorocznych rozgrywek, związana z imprezami reprezentacyjnymi - przyznaje szkoleniowiec mistrzów Polski.
Opiekun zespołu nie ukrywa, że w okresie transferowym zespół został wzmocniony, choć jednocześnie przyznaje, że odejście Stephane Antigi i Jakuba Novotnego jest sporą stratą. - Antiga i Novotny to zawodnicy światowego formatu i trudno znaleźć dla nich godnych zastępców. Nowi zawodnicy będą jednak musieli podjąć się tego zadania. Cieszę się, że wśród nich jest tak doświadczony zawodnik jak Koistra, który dodatkowo ustabilizuje i tak już mocny środek siatki. Liczę również na dwóch Serbów, którzy są młodzi i powinni tchnąć nowego ducha w zespół - powiedział Jacek Nawrocki w wywiadzie dla strony skra.pl podkreślając, że to nie pozyskanie nowych zawodników, było największym sukcesem klubu - utrzymanie składu i utrzymanie statusu quo było najważniejszym transferem dla naszego klubu.