Po piątkowym meczu dziennikarze długo czekali na okazję rozmowy z Katarzyną Skowrońską-Dolatą; tuż po zakończeniu meczu siatkarka długo rozdawała autografy kibicom stęsknionym za dawno niewidzianą zawodniczką. Sama przyznała, że zdążyła stęsknić się za grą w kadrze, odniosła się też do turnieju, w którym nie brała w tym roku udziału, czyli World Grand Prix: - Myślę, że był to taki okres przygotowawczy, gdzie dziewczyny bardzo chciały, bardzo się starały, ale nie wszystko wyszło tak, jak chciały i przyjechały mocno zawiedzione. Jestem jednak bardzo pozytywnie nastawiona do tego, co czeka na w przyszłości. Cóż, trzeba iść naprzód i przygotowywać się do imprezy numer jeden w tym roku. Szkoda tych straconych 25 punktów, jakie można było zdobyć za awans do ósemki World Grand Prix, ale trzeba szukać teraz okazji do nadrabiania - w wypowiedzi atakującej reprezentacji nie brakowało optymizmu.
Kadra po treningach w Szczyrku jest w trakcie ważnego sprawdzianu przed mistrzostwami Europy. Turniej rozgrywany w Dąbrowie Górniczej to ostatni etap przygotowań przed mistrzostwami Starego Kontynentu. Wprawdzie w składzie reprezentacji jest dużo nowych twarzy, ale dla doświadczonej atakującej nie jest to problem: - Ten Memoriał to pierwszy turniej, gdzie gramy w takim zestawieniu, ale taki mecz jak dzisiejszy przyda nam się w przygotowaniach do mistrzostw Europy. Nieważne, czy przeciwnik jest słabszy, czy mocniejszy - w każdym meczu chodzi o grę pozbawioną błędów i ćwiczenie dokładności - wyjaśniała dwukrotna zdobywczyni złota mistrzostw Europy
Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej nie jest zwykłym siatkarskim turniejem, co wiedzą wszyscy, którzy pamiętają zmarłą w 2008 roku wspaniałą środkową reprezentacji Polski. Pamięta ją również Katarzyna Skowrońska, która całym sercem popiera akcje Fundacji Kropla Życia: - Uważam, że taki Memoriał ku pamięci Agaty jest czymś fantastycznym; nam, siatkarkom służy to jako trening przed mistrzostwami Europy, ale przede wszystkim można spotkać się z ludźmi, którzy ją pamiętają i teraz starają się, by w naszym kraju działo się lepiej pod względem krwiodawstwa i przeszczepów szpiku. Ważne jest, żeby było jeszcze więcej dawców, bo wciąż jest ich za mało. Każda osoba, która zadeklaruje się jako dawca szpiku kostnego, może komuś uratować życie - mówiła po piątkowym spotkaniu siatkarka.
Dąbrowscy kibice zgromadzeni w Hali Centrum szczególnie chętnie oklaskiwali "swoją" zawodniczkę, czyli libero Krystynę Strasz. Wychowanka dąbrowskiego MKS-u zagrała cały mecz ze Słowacją i dobrze wypełniała swoje obowiązki. - Miałam już okazję grania z Krysią w zeszłym roku i to jest naprawdę świetna dziewczyna, która już jest bardzo dobrą zawodniczką; jest waleczna, świetnie broni i ma dobry charakter. Najważniejsze dla niej jest to, by rozgrywała jak najwięcej spotkań w reprezentacji i klubie - chwaliła koleżankę z kadry Skowrońska-Dolata.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)