Zdecydowanymi faworytkami meczu były Rosjanki, które przewyższają swoje sobotnie rywalki umiejętnościami, możliwościami i poziomem. Podczas pierwszego dnia III Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej Słowaczki pokazały, że potrafią zagrać naprawdę dobrze.
Premierowa odsłona była zacięta, zawodniczki Miroslava Cady grały bez kompleksów, co przekładało się na wynik, który był dla nich bardzo korzystny. Jednak doświadczenie Rosjanek pozwoliło im wygrać tę partię. Od początku drugiego seta Słowaczki udowodniły, że mają problem z utrzymaniem równej gry, kadra Sbornej już od pierwszym piłek wypracowała sobie wysoką przewagę, którą potem z łatwością utrzymywała na poziomie dziesięciu punktów.
Reprezentacja Słowacji znalazła się na równi pochyłej, co bardzo dobrze obrazowały pojedyncze akcje - gdy Lesia Machno przebijała piłkę sposobem górnym spod siatki, Słowaczki nie były w stanie przebić jej na drugą stronę. Ich bezradność była widoczna również w ataku, gdzie nadziewały się na wysoki blok. Rosjanki prowadziły wysoko, ale do walki poderwały się ich przeciwniczki, które blokowały nawet Jekaterinę Gamową. Mimo błędów w przyjęciu i ataku, spokój w grze pozwolił Sbornej zakończyć to spotkanie w trzech setach.
3:0 (25:23, 25:14, 25:21)
Rosja: Lesia Machno, Natalia Gonczarowa, Julia Morozowa, Jekaterina Gamowa, Wiera Ulakina, Julia Mierkułowa, Wiktora Kuziakina (libero) oraz Jewgienija Starczewa.
Słowacja: Lucia Hatinova, Veronika Hroncekova, Ivana Zburova, Solange Soares, Nikola Radosova, Martina Nosekova, Lucia Nikmonova (libero) oraz Katari Dudova-Frigmanska, Ivana Bramborova, Martina Konecna.