Paulina Maj: Zagrywka i blok będą naszą siłą

III Memoriał Agaty jest sprawdzianem polskiej kadry, co zawodniczki oraz sztab szkoleniowy podkreślają na każdym kroku. Szczególny wymiar będzie miało spotkanie z reprezentacją Rosji, o czym w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl powiedziała Paulina Maj.

Reprezentacja Polski wygrała drugi mecz na III Memoriale Agaty Mróz-Olszewskiej, tym razem pokonała w tie-breaku kadrę narodową Chorwacji. Jednak nasze zawodniczki miały szansę zakończyć to spotkanie szybciej. Gdyby w końcówce drugiego seta nie popełniły zbyt dużo błędów, w konsekwencji których przegrały wygraną partię, to cały pojedynek mógł potoczyć się inaczej. - Wiadomo, że żal tej partii. Jednak mimo wszystko potrafiłyśmy powalczyć zespołowo do samego końca, nie poddałyśmy się, nie przegrałyśmy meczu 1:3, a walczyłyśmy o zwycięstwo. Jest to budujące - podkreśliła Paulina Maj, libero polskiej kadry.

Sobotnie rywalki prezentują podobny poziom do biało-czerwonych, a obie ekipy przygotowują się do mistrzostw Europy (Chorwacja zagra w grupie B). - Z Chorwatkami gra się trudno. My też jesteśmy jeszcze w innym toku przygotowań, mamy troszeczkę większe obciążenia, start do piłki też jest inny. Wszystko powoli zmierza do dynamiki i szybkości, ale forma ma przyjść dopiero na mistrzostwa Europy - zaznaczyła.

Podczas spotkania z Chorwatkami ważną rolę w grze Polek odgrywały blok i zagrywka, którymi nasze zawodniczki zdobywały dużo punktów i budowały przewagi. - My mamy przede wszystkim grać zagrywką i blokiem, bo wtedy inaczej układa się gra rywali, a nam jest łatwiej. Dlatego jest to kluczowy element. Fajnie, że coraz lepiej to funkcjonuje, to cieszy - powiedziała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Na zakończenie III Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej biało-czerwone zmierzą się z najtrudniejszymi rywalkami, czyli podopiecznymi Władimira Kazjiutkina. - Na pewno łatwo nie będzie, ale dla nas jest to idealny sprawdzian przed mistrzostwami. Jeśli wyjdziemy z grupy i przejdziemy ćwierćfinały, to prawdopodobnie na nie trafimy. Rosjanki również grały pięć setów z Chorwatkami i też na pewno w jakiś sposób są obciążone - zdradziła Paulina Maj.

Źródło artykułu: