Pierwszy set był zacięty, ale przewaga od samego początku znajdowała się po stronie Bułgarów. To oni prowadzili na przerwie technicznej, a później doprowadzili nawet do stanu 16:21. Rosjanie zniwelowali co prawda straty do jednego oczka (20:21), ale partii wygrać nie zdołali. Zakończyła ją atomowa zagrywka Władimira Nikołowa (22:25).
Drugą partię lepiej otworzyła Sborna (8:6). Radostin Stojczew liczył, że pomoże swojej drużynie zmieniając atakującego. Wejście Cwetana Sokołowa pogorszyło jednak tylko sytuację Bułgarów. Zawodnik włoskiego Trentino raz po raz odbijał się od bloku rywali. Podopieczni trenera Alekny wkrótce wyrównali stan pojedynku (25:19).
Takie rozstrzygnięcie dodało zwycięzcom tegorocznej światówki wiatru w żagle. W trzecim secie dosłownie roznieśli swoich przeciwników, wygrywając 25:18. Nie inaczej wyglądała czwarta partia. Z początku zespół z Bałkanów, próbował nawiązać wyrównaną walkę, ale był bezradny. Świetny blok Dimitrija Muserskiego ostatecznie pozbawił Bułgarów nadziei (23:18). Po chwili Maksim Michajłow zapewnił swojej ekipie awans do półfinału (25:19).
3:1 (22:25, 25:19, 25:18, 25:19)
Rosja: Grankin, Michajłow, Chtiej, Biriukow, Wołkow, Muserski, Sokołow (libero) oraz Apalikow
Bułgaria: Żekow, Nikołow, Kazijski, Aleksiew, Josifow, Todorow, Iwanow (libero) oraz Sokołow, Ananiew, Cwetanow