ME siatkarek: Polki poznały rywalki

Reprezentacja Polski zagra z Serbią. Podopieczne Zorana Terzicia wygrały spotkanie barażowe z Rumunią i zapewniły sobie miejsce w ćwierćfinale mistrzostw Europy, których są gospodyniami.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyrównana walka toczyła się na boisku w Belgradzie w trzecim spotkaniu barażowym o awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Niespodziewanie to Rumunki jako pierwsze wyszły na prowadzenie, zmuszając trenera Terzicia do poproszenia o przerwę przy stanie 11:14. Na drugim czasie technicznym sytuacja nie zmieniła się (13:16). Po powrocie na boisko Serbki zdobyły pięć punktów z rzędu i odskoczyły na 18:16. W decydujących fragmentach na boisku istniał już tylko jeden zespół. Dzięki świetnej grze w bloku Serbia zwyciężyła do 19.

Bardzo chaotycznie wyglądały pierwsze akcje drugiej odsłony (8:7). Serbki bardzo szybko odzyskały kontrolę nad setem, wypracowując sobie sześciopunktową przewagę (14:8). Rumunki były tylko statystkami na boisku, w kolejnym fragmencie gry przewaga Serbek zrobiła się potężna (18:10). Przy stanie 20:12 trener rumuńskiej drużyny zdecydował się poprosić o przerwę. Partia bez historii została wygrana przez gospodynie do 15.

Tradycyjnie już w pierwszych fragmentach seta lepiej radziły sobie Rumunki (5:8). Serbki szybko odrobiły straty, doprowadzając do remisu po 9. Toczyła się walka punkt za punkt do momentu, gdy set wszedł w decydującą fazę. Wówczas gospodynie czempionatu zwiększyły obroty i wypracowały sobie trzypunktową przewagę (21:18). Serbki nie spuściły już z tonu i zakończyły spotkanie. W czwartek będą rywalem Polski w pojedynku ćwierćfinałowym.

Serbia - Rumunia

3:0 (25:19, 25:15, 25:20)

Serbia: Brakocević, Krsmanović, Molnar, Ognjenović, Nikolić, Rasić, Cebić (libero) oraz Malagurski, Antonijević, Vesović

Rumunia: Nucu, Corjeutanu, Turlea, Nemtanu, Neagda, Onyejekwe, Manu (libero) oraz Nedelcu, Miclea, Butnaru, Cazacu, Muresan

Komentarze (0)