Takich błędów nie można popełniać - komentarze po spotkaniu Tytan AZS Częstochowa - Fart Kielce

- Apeluję do sędziów, aby nie starali się być najważniejszymi postaciami meczów - powiedział po spotkaniu z Fartem Kielce kapitan częstochowskiego zespołu, Dawid Murek. Tytan AZS przegrał w hali Polonia z podopiecznymi Grzegorza Wagnera 0:3.

Maciej Pawliński (kapitan Farta Kielce): Po dwóch porażkach nareszcie zapisaliśmy zwycięstwo na koncie, które podbuduje nasze trochę podłamane morale po pierwszych przegranych. Dziś pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać, choć nie ustrzegliśmy się również błędów. Wygrana 3:0 nie przyszła nam wcale łatwo o czym świadczyć mogą pierwsze dwa sety wygrane na przewagi. W poprzedniej kolejce to my tak przegrywaliśmy z Resovią, ale potrafiliśmy wyciągnąć wnioski z tej lekcji i dlatego możemy się cieszyć z wygranego meczu w Częstochowie.

Dawid Murek (kapitan Tytana AZS Częstochowa): Pierwsze dwa wyrównane sety mogły zakończyć się innym wynikiem, a wtedy spotkanie potoczyłoby się może inaczej. Zagraliśmy kolejne słabe spotkanie, w którym popełniliśmy wiele błędów. Fart nas pogrążył przede wszystkim zagrywką, z którą zupełnie nie mogliśmy sobie poradzić. Apeluję do sędziów, aby nie starali się być najważniejszymi postaciami meczów, aby szanowali naszą pracę. My zostawiamy zbyt wiele serca na parkiecie, a takie decyzje jak ta w końcówce drugiego seta niweczą nasze starania. Wszyscy, oprócz sędziów, widzieli, że piłka wyszła w aut. Takich błędów nie można popełniać, szczególnie w decydujących momentach setów.

Grzegorz Wagner (trener Farta Kielce): Cieszę się z tych trzech punktów wywalczonych w Częstochowie na trudnym terenie i z dobrym przeciwnikiem. Teraz już na pewno będzie nam się grało łatwiej. Do tej pory graliśmy pięknie, ale niestety bez efektów punktowych. Z AZS-em zagraliśmy nie za pięknie, ale skutecznie i chyba tak musimy grać, żeby zdobywać punkty. Dwa pierwsze sety, wygrane na przewagi, kontrolowaliśmy od początku do końca, niepotrzebnie jednak doprowadziliśmy do nerwowej końcówki w drugiej partii. Dziś dobrze nam wychodziła zagrywka, a to automatycznie przekładało się na blok i obronę. Nad innymi elementami musimy jeszcze popracować.

Marek Kardoš (trener Tytana AZS Częstochowa): Powtórzyła się sytuacja z Olsztyna. Dobrze graliśmy w początkowych fazach dwóch pierwszych partii, jednak nie potrafiliśmy dotrwać do końca setów w takiej dyspozycji. Współczesna siatkówka oparta jest przede wszystkim na serwisie. Ta drużyna, która lepiej zagrywa będzie lepiej broniła i lepiej blokowała. Nie jest to ładna siatkówka, ale jest skuteczna. W najbliższym czasie czekają nas trzy trudne spotkania i trzeba zrobić wszystko, aby jak najszybciej wyjść z tego kryzysu.

Komentarze (0)