W starciu z BKS-em Aluprofem szczególnie dwie siatkarki AZS-u Białystok wyróżniały się pod względem liczby zdobytych punktów. Po 20 oczek zapisały na swoim koncie Dominika Sieradzan i Dominika Kuczyńska. Środkowa Akademiczek zamiast zachwycać się swoją postawą, wolała podkreślić dobrą grę całej drużyny. - Cały zespół zagrał fajnie. Każda z dziewczyn dołożyła swoją cegiełkę do tego sukcesu - stwierdziła Kuczyńska.
Białostoczanki w meczu z bielszczankami miały ogromną szansę wygrać 3:0, ostatecznie triumfowały 3:2. - BKS był dziś zdecydowanie do ogrania za trzy punkty. Ale my się mimo wszystko cieszymy, że mamy pierwsze dwa punkty na swoim koncie i to z nie byle jakim przeciwnikiem - z brązowym medalistą mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu - powiedziała siatkarka AZS-u.
Brak koncentracji w sobotę sprawiał, że Akademiczki nie umiały wykorzystywać wypracowanego prowadzenia w setach. - Przestoje są nadal naszym problemem, rytm naszej gry jest wciąż nierówny - mówiła Kuczyńska. Podlasianki przez swoją niefrasobliwość przegrywały już 1:2, ale zdołały jeszcze odwrócić losy pojedynku i wygrać 3:2. - Trener zmienił reżysera gry i być może to też miało wpływ na to, że zaczęłyśmy prezentować się inaczej. My nadal potrzebujemy czasu, by się zgrać. Z meczu na mecz powinno to wyglądać lepiej - dodała.