Waldemar Kawka (trener Turon MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo zadowolony z trzech punktów. Zdobyliśmy je na trudnym terenie. Przypomnę, że rok temu dostaliśmy tutaj tęgie lanie. Niewiele brakowało, a powtórzyła by się sytuacja z meczu środowego i znowu doprowadzilibyśmy do piątego seta. Mielczanki udowodniły, że umieją grać z każdym. Jak im się pozwoli grać swoją siatkówkę, to wtedy robi się nieciekawie. Myślę, że Stal z meczu na mecz będzie grała coraz lepiej.
Adam Grabowski (trener KPSK Stal Mielec): Jestem przekonany, że jak będziemy tak dalej grać to jakieś punkty w końcu zdobędziemy. Nie ważne, czy u siebie, czy na wyjeździe. Chciałem dziewczynom podziękować i pogratulować za walkę w tym meczu.Przez niewymuszone błędy przegrywamy sety. Jesteśmy na końcu tabeli, ale mam nadzieje, że się odbijemy.
Magdalena Śliwa (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Spodziewałyśmy się tutaj twardej walki. Bardzo cieszą nas trzy punkty. Sam mecz mógł się podobać publiczności. Oprócz pierwszego seta, wszystkie pozostałe sety były bardzo wyrównane.
Agata Wilk (KPSK Stal Mielec): Nie jestem zadowolona z tego wyniku. Walczyłyśmy, ale niestety w końcówkach nie udało się nam zdobyć tych decydujących punktów. Przegrana troszkę nas smuci, bo mogłyśmy ugrać coś więcej.