- Znam je dobrze. Już pół roku temu mówił mi o tym, ale nie chcę ujawniać szczegółów naszej prywatnej rozmowy. Określił się i postawił sprawę jasno, respektuję to. Jednak przyznam szczerze, że nie wiem, czemu komuś nie zależy na występach pod flagą narodową. Szanuję postanowienie Mariusza, ale go nie rozumiem. Wiem, że prezes związku Mirosław Przedpełski usiłował skłonić Wlazłego do zmiany zdania, ale nic nie wskórał. Usłyszał to samo, co ja - powiedział Anastasi w rozmowie z Super Expressem.
Źródło: Super Express
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)